Ostatnia aktualizacja: 29 kwietnia 2024
Historia automatów do gry zaczyna się w 1891 roku. W tym okresie Sittman i Pitt, którzy byli mieszkańcami Nowego Jorku, wymyślili maszynę, która stała się prekursorem nowoczesnych automatów do gry. Klasyczna maszyna opierała się głównie na grze w pokera, aby uzyskać gotówkę czerpiąc z popularności tej gry. Maszyna miała pięćdziesiąt kart i okazała się na tamten czas hitem w świecie gier.
Główną przeszkodą dla maszyny był brak bezpośredniej metody płatności. Aby rozwiązać ten problem, producent automatu opracował innowacyjne rozwiązanie, wymyślając różnego rodzaju kombinacje, które zastąpiły dziesięć kart 5 symbolami (pikami, diamentami, dzwonkami wolności i podkowami). Ponadto przyjął w automacie istnienie trzech bębnów, aby zmniejszyć złożoność kombinacji w odczytaniu wygranych. Mechaniczne maszyny pokerowe niestety nie mogły wypłacać wygranych. Zwycięzcy musieli czekać na kogoś, kto mógł zweryfikować wygraną i wypłacić wygrane pieniądze.
Pierwsze automaty w nowoczesnym sensie wymyślił urodzony w Bawarii amerykański wynalazca Charles August Fey, wówczas mechanik w San Francisco, który w 1894 roku zbudował swoją pierwszą maszynę do gier na monety. Umieszczenie automatu w lokalnym salonie okazało się sukcesem, Fey wkrótce zrezygnował z pracy i otworzył własną fabrykę, by produkować więcej jednostek. W 1898 roku Fey zbudował Card Bell, pierwszy automat z trzema bębnami z automatycznymi wypłatami gotówkowymi. Card Bell miał rączkę, która wprawiała bębny w ruch, maszyna grała ustawiając kombinacje kart układające się w kolejce do rąk gracza pokerzysty.
Jego następny automat Liberty Bell, został zbudowany w 1899 roku i na swoich rolkach używał symboli podków i dzwonków dopasowując je do gry na bębnach. Trzy dzwonki ustawione w rzędzie oznaczały najwyższą wypłatę. Z powodu trzęsienia ziemi jakie w roku 1906 nawiedziło San Francisco przetrwały do współczesności tylko 4 z ponad 100 automatów Liberty Bell zbudowanych przez Fey’a.
Maszyna Freya odniosła wielki sukces i wkrótce wypełniła większość barów i pubów w San Francisco, ale ponieważ hazard był nielegalny w Kalifornii, Frey nie mógł opatentować swojej maszyny.
Inni producenci m.in. Mills Novelty Company z Chicago z powodzeniem skopiowali i rozprowadzili maszyny do gry po całym obszarze USA, dodając na swoich szpulach wizerunek opakowania gumy do żucia (wkrótce stylizowane jako dobrze znany symbol „paska”). Mills Novelty Company wynalazła również w 1916 roku „jackpot”, dzięki czemu niektóre kombinacje symboli na rolkach zwracały wszystkie monety będące aktualnie w maszynie. Podniosło to dodatkowo atrakcyjność gry na automatach, zwiększając tym samym zainteresowanie tą formą hazardu (…)
Całość artykułu o historii automatów do gry przeczytasz w III numerze Magazynu E-PLAY dostępnego TUTAJ
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."