Ostatnia aktualizacja: 13 grudnia 2018
Przychód uzyskiwany przez pracowników w ramach stosunku pracy w postaci napiwków pracodawca powinien wliczyć tym osobom do podstawy wymiaru składek, a następnie oskładkować.
Stan faktyczny:
Wnioskodawca (spółka z o.o.) prowadzi kasyno i zatrudnia w nim ponad 300 osób. Klienci często do płaconego rachunku wręczali pracownikom kasyna napiwki. Pracodawca skrupulatnie prowadził rejestr tych napiwków z podpisami osób, które je otrzymywały. Raz w miesiącu (lub częściej) pracodawca wypłacał (za pokwitowaniem) napiwki pracownikom i zleceniobiorcom. Ich wartość ujmowana była przez pracodawcę jako przychód pracownika w rocznych rozliczeniach podatkowych PIT-8C i PIT-11. Od kwot otrzymywanych napiwków spółka nie opłacała składek do ZUS. Organ rentowy uznał, że w tym przypadku napiwki należało oskładkować. Sąd Okręgowy stwierdził, że otrzymywane przez pracowników spółki z o.o. napiwki nie stanowiły dla tych osób przychodu ze stosunku pracy, tym samym nie należało ich oskładkowywać.
Według Sądu Apelacyjnego napiwki stanowią przychód podlegający uwzględnieniu w podstawie wymiaru składek ZUS. SA przypomniał, że za przychody ze stosunku pracy w rozumieniu przepisów o pdof uważa się wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne oraz wartość pieniężną świadczeń w naturze bądź ich ekwiwalenty, bez względu na źródło finansowania tych wypłat i świadczeń. Stanowią go w szczególności: wynagrodzenia (zasadnicze, za godziny nadliczbowe), różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty za niewykorzystany urlop i wszelkie inne kwoty niezależnie od tego, czy ich wysokość została z góry ustalona, a ponadto świadczenia pieniężne ponoszone za pracownika, jak również wartość innych nieodpłatnych świadczeń lub świadczeń częściowo odpłatnych. W ocenie SA, jeżeli określony przychód pracownika uzyskiwany ze stosunku pracy nie korzysta ze zwolnienia składkowego określonego w rozporządzeniu MPiPS w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, to podlega oskładkowaniu. Spółka z o.o. zaskarżyła powyższy wyrok SA.
Sąd orzekł:
Sąd Najwyższy uznał, że skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie. Tym samym stwierdził, że przychody pracownika uzyskiwane z tytułu otrzymanych napiwków podlegają składkom ZUS. Zdaniem SN w analizowanej sprawie pracodawca miał oczywisty wpływ na organizację otrzymywania i dystrybucję napiwków. Jak wyjaśnił, pracownicy kasyna otrzymywali je w postaci żetonów do gry, które mieli obowiązek wrzucać do „tip boxów”, ponieważ nie mogli przyjmować bezpośrednio napiwków od klientów. Następnie na koniec dnia napiwki były komisyjnie liczone i wymieniane na pieniądze w kasie kasyna. Po czym zebrana kwota była dzielona pomiędzy pracowników przez kierownika sali, zgodnie ze zwyczajowo przyjętymi zasadami i przyznanymi punktami „tipowymi”. Pieniądze były wypłacane przez pracodawcę raz w miesiącu lub częściej za pokwitowaniem, po odnotowaniu w prowadzonym przez kasyno rejestrze napiwków danych personalnych pracownika kasyna, wartości wypłaconych napiwków i daty ich wypłaty. W tym stanie rzeczy SN uznał, że napiwki organizowane, obliczane, przechowywane w depozycie pracodawcy i następnie wypłacane pracownikom stanowią – wraz z innymi przychodami uzyskiwanymi ze stosunku pracy – podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 września 2018 r., sygn. akt II UK 343/17).
Źródło: Gazeta Podatkowa
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."