Ostatnia aktualizacja: 25 kwietnia 2024
Ponad 400 wyroków karnych ma na swoim koncie Maciej W. Wszystkie za nielegalne urządzanie gier hazardowych. Ani razu nie trafił i nie spędzi w więzieniu ani chwili. Sądy karały go głównie grzywną.
Orzeczenia za automaty
Macieja W. jako podsądnego zna wiele sądów i prokuratur w całym kraju. Od lat na terenie wielu województw prowadził, zdaniem prokuratury, nielegalną działalność hazardową. Będąc prezesem spółki, wstawiał do niewielkich barów czy też pustych lokali automaty do gier. Wcześniej nawiązywał umowy z ich właścicielami. Prokuratura stoi na stanowisku, że do prowadzenia takiej działalności potrzebna jest koncesja, a Maciej W. (i inni przedsiębiorcy trudniący się podobną działalnością) jej nie miał. Oskarżony przekonywał sądy, że są wątpliwości związane z notyfikacją ustawy o grach hazardowych, a on sam tkwił w błędzie i nie miał świadomości, że przepisy działają na jego niekorzyść. W kolejnych sprawach tłumaczenie było podobne.
Zdarzało się, że sądy uniewinniały oskarżonego, ale w ponad 400 sprawach przyznały rację prokuraturze.
Przykład? Wyrok Sądu Rejonowego w Krośnie z 28 kwietnia 2017 r. W. usłyszał wyrok z art. 107 kodeksu karnego wykonawczego – 60 tys. zł grzywny. Przepis przewiduje za taką nielegalną działalność dwie kary: grzywnę i karę pozbawienia wolności do trzech lat albo obie kary łącznie. Najnowsza sprawa W. toczy się przed SR w Rzeszowie. W październiku 2018 r. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie skierowała bowiem do tamtejszego sądu akt oskarżenia przeciwko Maciejowi W., oskarżając go o urządzanie i prowadzenie gier na automatach przez zarządzaną przez niego spółkę w lokalach na terenie województwa podkarpackiego. 32 automaty do gier hazardowych były rozmieszczane w kilkunastu lokalach gastronomicznych w okresie od maja 2015 r. do początku 2016 r., kiedy to wszystkie automaty zostały zatrzymane przez PO w Rzeszowie. Mężczyzna nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień.
Bez reakcji
– Czy PO w Rzeszowie wie o poprzednich wyrokach wydanych na Macieja W.?
– W aktach każdej sprawy, także tej, znajduje się karta karna z prawomocnymi wyrokami – informuje „Rzeczpospolitą” prokurator Artur Grabowski, rzecznik rzeszowskiej PO.
Czy sądy, wyrokując, biorą pod uwagę takie informacje?
Całość czytaj na: rzeczpospolita.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."