Ostatnia aktualizacja: 25 kwietnia 2024
Podczas gdy w pełni zdajemy sobie sprawę z istnienia kasyna mobilnego, niewielu z nas, ma świadomość, że zawdzięczamy je koncepcji Internetu Rzeczy.
Powszechnie mówi się o systemie do rozpoznawania twarzy w kasynach Makau, czy rzeczywistości wirtualnej. Ta ostatnia panoszy się nie tylko u miłośników gier na PC-ta, ale także w kasynie internetowym. Hazard online zmienia się na naszych oczach i już niewiele mu trzeba, by stał się tak samo zaawansowany pod tym względem, jak inne gałęzie przemysłu.
Niestety wciąż powszechny gracz nie wie jak wiele zawdzięcza tak zwanemu Internetowi Rzeczy. Czym jest wspomniana idea i jaki ma wpływ na przemysł hazardowy oraz inne dziedziny naszego życia? Czy rzeczywiście maszyny mogą zbierać i przesyłać dane? Odpowiedzi znajdziesz w niniejszym artykule.
Przyszłość jest bliżej niż myślisz
Zaczniemy od wyjaśnienia, czym jest Internet rzeczy. Koncepcja, według której połączone za pomocą instalacji elektronicznej, lub sieci komputerowej urządzenia mogą zbierać i przesyłać sobie nawzajem dane (źródło: Wikipedia). Od razu przypomniał mi się ostatni epizod Gwiezdnych Wojen, w którym maszyny nie tylko rozmawiają ze sobą, co przesyłają dane. Co prawda, do tak zaawansowanej AI (Artificial Intelligence – Sztucznej Inteligencji) jeszcze nam daleko, zauważyć można jednak pewne powiązania.
Na bazie koncepcji Internetu Rzeczy, działają kasyna mobilne, w których grają jednocześnie ludzie z całego świata. Dzięki Internetowi dostępnemu w telefonie, dziś smartfona używamy nie tylko do gry online, rozmów telefonicznych czy wysyłania smsów. Dzisiejszy telefon służy też do oglądania filmów, płacenia rachunków, przesyłania plików, czyli praktycznie do tego samego, do czego kiedyś służył komputer stacjonarny ze stałym łączem internetowym. Dzięki transferowi danych, możemy robić niemalże wszystko to bez względu na to, gdzie się znajdujemy.
W jaki jeszcze sposób IoT (Internet of Things), wpływa na rozwój gier kasynowych?
W 2017 roku powstała pierwsza gra hazardowa na smartwatcha. Jej deweloperem był nie kto inny, jak znany graczom z Polski Microgaming. Oczywiście, aby zmieścić się w smartwatcha, gra znacznie się skurczyła. Miała także ograniczoną ilość opcji bonusowych, co może nie do końca podobało się wszystkim zainteresowanym.
Kasyna takie jak Dunder, Casumo, czy Cook’s sa już dostępne na smartwatchach działających na Androidzie. Niestety Apple, znany ze swojego sprzeciwu wobec hazardu online, w znaczny sposób ogranicza rozwój gier na smartwatch na zaprojektowanych przez siebie urządzeniach.
To jednak nie wszystko. Przemysł hazardowy, wykorzystuje nowoczesne technologie, starając się jeszcze bardziej zaangażować graczy w grę poprzez powiązanie rzeczywistości z grą w sieci. Coś takiego ma miejsce, kiedy za każdym razem grasz w kasynie na żywo. Łączysz się bowiem ze studiem, w którym znajduje się krupier i rzuca kulą do ruletki, bądź rozkłada karty na stole. Za pomocą IoT doświadczenie gracza można poszerzyć jeszcze o krok dalej. Urządzenia mogłyby przecież zbierać dane, rejestrując ekspresję gracza, jak: wyraz i mimikę twarzy, jakość połączenia z Internetem, temperaturę pomieszczenia, etc. Dane te mogłyby zostać użyte w celu poprawienia jakości gry, stworzenia jeszcze lepszego kasyna na żywo, etc. Komfort gracza jest przecież jednym z najważniejszych czynników branych pod uwagę w kasynie online.
W drodze do rzeczywistości rozszerzonej…
Ale Internet Rzeczy, może wnieść znacznie więcej do obecnego sposobu przeżywania gry w kasynie online. I nie mamy tutaj na myśli wirtualnej rzeczywistości czy rzeczywistości rozszerzonej (która już zrobiła furorę w branży gier, a jej najlepszym przykładem jest Pokemon Go). Chodzi o tak zwany Tangible User Interface, czyli interfejs użytkownika, który jest rzeczywisty i namacalny; można go dotknąć. Jednocześnie pozwala wpływać na to co dzieje się w przestrzeni wirtualnej. Zamiast więc używać niezbyt wygodnej w użyciu klawiatury i myszy, może by tak zamienić je na przedmioty, które bardziej przypominałyby grę w kasynie, np. wajchę automatu, czy kulę ruletki? Dzięki Internetowi Rzeczy takie zastosowanie jest jak najbardziej możliwe.
Innym przykładem, w jaki można by zmienić doświadczenie gry są kostiumy wyposażone w czujniki. Każdy upadek, postrzał czy uderzenie mogłoby być realnie odczuwane przez grającego. Niestety przykład ten odnosi się bardziej do gier na komputer niż do gry w kasynie jako tako. Puszczając jednak wodze wyobraźni, można by z tym polemizować.
Niewidzialne oczy, które patrzą…
Internet rzeczy może nie tylko oddziaływać na doświadczenie gry, co być źródłem cennych informacji wykorzystanych do celów marketingowych. Na ich podstawie, kasyno internetowe mogłoby samo sugerować Ci gry, podobne do tych, w które już grałeś (na takiej zasadzie działa już Netflix). Takie informacje byłyby istotne dla producentów gier, którzy w szybki i łatwy sposób poznaliby preferencje i potrzeby graczy. Oznacza to, że otrzymywałbyś ofertę zawierającą darmowe spiny na Twoją ulubioną grę, a nie automat, który wybrał specjalista od marketingu. Swoją drogą, jeśli chcesz zgarnąć najlepsze bonusy, koniecznie sprawdź stronę
Podsumowując, Internet Rzeczy ma realny wpływ na to co już teraz dzieje się w igamingu. Choć zmiany te następują powoli, a nie każdego stać na okulary VR, jest to prawdopodobnie kwestia czasu, aż gra w kasynie online stanie się jeszcze bardziej zaawansowana.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."