Ostatnia aktualizacja: 30 stycznia 2020
Hazard w Polsce dynamicznie się rozwija. Rosną też odprowadzane podatki. Za zeszły rok wzrost przychodów spowodował, że firmy bukmacherskie odprowadziły większe podatki niż operatorzy naziemnych kasyn.
Totolotek przedłużył termin składania ofert dla dostawcy systemu loteryjnego oraz potrzebnego do tego sprzętu. Taka okazja trafia się raz na dziesięć lat, początkowo firma czekała na oferty do połowy lutego, ale jeszcze w styczniu przedłużyła czas do początku marca. W dokumentacji przetargowej na stronie Totolotka wisi już kilka stron odpowiedzi udzielonych firmom. Zainteresowanie jest więc spore mimo wadium sięgającego 5 mln zł.
Tymczasem rynek hazardu w Polsce się rozpędza. Jego wartość wzrosła w 2018 r. o 15 proc. z roku na rok. Dane za 2019 r. oficjalnie poznamy w połowie roku, jednak raczej na pewno największe zyski przypadną zakładom wzajemnym, które w 2018 r. po raz pierwszy w historii prześcignęły przychody klasycznych kasyn.
Według szacunków branży zakłady zanotowały w ubiegłym roku 6,7 mld zł przychodów, o 29 proc. więcej niż w 2018 r. Szacunki firmy Gaming 5.0 oceniają przychody kasyn w tym czasie na 4,9 mld zł. Przychody kasyn na pewno wzrosną w stosunku do 2018 r., bo według danych Ministerstwa Finansów podatki odprowadzone przez kasyna w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2019 r. sięgnęły 87 proc. podatku z całego 2018 r.
W Polsce jest jedynie 17 firm z licencją na udzielanie zakładów, ale praktycznie można grać na ponad 8 tys. stron, także zagranicznych. Ich adresy są wymienione na stronie… resortu finansów, który prowadzi rejestr domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą, jednak ich blokady nie działają.
Źródło: Parkiet
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."