Ostatnia aktualizacja: 24 czerwca 2020
Trochę w ostatnich miesiącach przycichło o walce z nielegalnym hazardem, ale jak się okazuje, celnicy cały czas działają w tym kierunku. I mają co robić, bo również w powiecie malborskim nie brakuje automatów do gier.
Krajowa Administracja Skarbowa przekazała informację o działaniach, które ostatnio funkcjonariusze z Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni przeprowadzili w powiatach malborskim i sztumskim. Zabezpieczyli 11 nielegalnych automatów do gier hazardowych, działających bez wymaganego zezwolenia. By tego dowieść, trzeba przeprowadzić eksperyment procesowy, czyli po prostu zagrać na danej maszynie.
Po przeprowadzeniu eksperymentu na tych urządzeniach ustalono, że gra prowadzona jest o wygraną rzeczową lub pieniężną i zawiera element losowości, a urządzający je naruszył zapisy ustawy o grach hazardowych – informuje Anna Kocaj z Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.
Maszyny, których łączna wartość szacowana jest na 132 tys., zostały przewiezione do magazynu Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni. Dalsze postępowanie karno-skarbowe i postępowanie administracyjne jest realizowane przez Dział Dochodzeniowo-Śledczy w Gdańsku oraz Referat Postępowania Podatkowego PUCS.
KAS przypomina, że urządzanie lub prowadzenie gier hazardowych wbrew przepisom ustawy lub warunkom koncesji lub zezwolenia gry podlega podlega na podstawie kodeksu karno-skarbowego odpowiedzialności karnej, a czyn ten zagrożony jest karą grzywny bądź pozbawienia wolności do lat 3.
Niezależnie od tego, nielegalne urządzanie gier na automatach skutkuje karą pieniężną w wysokości 100 tys. zł za każdy automat. Nie odstrasza to jednak i nadal zdarzają się przypadki prowadzenia nielegalnych „kasyn” – dodaje Anna Kocaj.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."