Ostatnia aktualizacja: 30 czerwca 2020
Zwłoki Dariusza B., ps. Małolat, znaleziono w sobotę 27 czerwca 2020 roku w domu w Suchym Lesie. Ciało było zmasakrowane, policja zatrzymała już jedną osobę, która może mieć związek ze sprawą. Wiadomo, że Dariusz B. zajmował się udzielaniem pożyczek w kasynach w Poznaniu. Tymczasem na początku maja zmarł inny mężczyzna zajmujący się działalnością pożyczkową. Czy obie sprawy mają ze sobą coś wspólnego?
Jak twierdzi jedno z naszych źródeł, Dariusz B., ps. Małolat być może zginął w czwartek 25 czerwca. Już wtedy nie było z nim kontaktu. Zwłoki zostały znalezione w sobotę. Były zmasakrowane. – Darek zajmował się lichwą i pożyczkami w dwóch poznańskich kasynach. Miał na to „zielone światło” od liderów półświatka. To, że zginął i to w takich okolicznościach, może wynikać z jakichś rozliczeń, a może z zemsty na nim – opowiada nasz rozmówca, który ma dobre rozeznanie w poznańskim półświatku.
Jednocześnie dodaje, że to kolejna dziwna śmierć wśród osób zajmujących się lichwą w Poznaniu. – Na początku maja, na Piątkowie, zmarł Romuald G. To był bardzo majętny człowiek, który przez lata zajmował się pożyczkami na wysoki procent. Miał bardzo różnych znajomych… Zgromadził olbrzymie pieniądze, które zaczął inwestować. Na jego ciele oficjalnie nie ustalono śladów działania osób trzecich, ale z tego co wiem, policja i prokuratura dalej wyjaśniają jego śmierć i czekają na wyniki kolejnych badań – dodaje nasze źródło.
Zabójstwo w Suchym Lesie: Prokuratura potwierdza informacje o śmierci Dariusza B.
Jak się okazało, informacje naszego rozmówcy mają pokrycie w dwóch prowadzonych śledztwach. – Rzeczywiście, w sobotę znaleziono ciało martwego mężczyzny z poważnymi obrażeniami ciała. Po sekcji zwłok będziemy mogli więcej powiedzieć o przyczynach jego zgonu. W związku z tą sprawą zatrzymano jednego mężczyznę, któremu na razie nie postawiono żadnych zarzutów. Więcej będę mógł powiedzieć zapewne we wtorek, po wynikach sekcji zwłok – mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Prokurator potwierdza również, że wciąż trwa wyjaśnianie przyczyn zgonu drugiego mężczyzny, czyli Romualda G. Zmarł 4 maja w domu na Piątkowie w Poznaniu.
Całość czytaj na: gloswielkopolski.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."