Chorzowscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą, wspólnie z funkcjonariuszami Krajowej Administracji Skarbowej, podjęli kolejne działania wymierzone w nielegalny hazard.
Tym razem pod „lupę” wzięli lokal, w którym przejęli 4 nielegalnie działające maszyny Za naruszenie przepisów ustawy karno-skarbowej, właścicielowi zabezpieczonych automatów grożą 3 lata więzienia i wysoka grzywna.
Policjanci z chorzowskiej komendy, zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej uzyskali informację, że w jednym z lokali przy ul Jagiellońskiej udostępniane są automaty do gier hazardowych bez wymaganej koncesji. Wspólnie z funkcjonariuszami śląskiej KAS wkroczyli do punktu w którym podejrzewali, że znajdują się nielegalne maszyny. Przypuszczenia potwierdziły się – stróże prawa znaleźli wewnątrz 4 urządzenia.
Mundurowi ze śląskiej KAS przeprowadzili tzw. gry kontrolne, podczas których niezbicie wykazali, że są to automaty służące do prowadzenia gier hazardowych. Urządzenia trafiły do magazynu śląskiej Służby Celno-Skarbowej i będą tam przechowywane do czasu decyzji sądu. Teraz śledczy ustalają, jakie straty poniósł Skarb Państwa w związku z nielegalną działalnością salonu gier.
Z dniem 1 kwietnia 2017 roku weszły w życie przepisy znowelizowanej ustawy o grach hazardowych Za posiadanie nielegalnych automatów grożą surowe kary pieniężne tj. 100 tysięcy złotych od jednego automatu. Takiej karze podlega zarówno urządzający nielegalne gry hazardowe, jak i właściciel lokalu, w którym taki proceder się odbywa.
Co więcej, za urządzanie gier hazardowych wbrew przepisom ustawy lub warunkom koncesji, czy zezwolenia, grozi odpowiedzialność karna – wysoka grzywna, do 3 lat więzienia, albo obie te kary łącznie.
Źródło: KMP Chorzów
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."