Ostatnia aktualizacja: 31 maja 2021
Wzrost popularności waluty cyfrowej jest kontynuowany zgodnie z niedawnym badaniem przeprowadzonym przez Skrill. Firma stwierdziła, że 38 procent respondentów ujawniło, że zainwestowało lub kupiło kryptowalutę.
Poza tym, podkreślając gwałtowny wzrost popularności kryptowalut, 84% stwierdziło, że słyszało o co najmniej jednej krypto-walucie, a 64% rozpoznało Bitcoin.
„Adaptacja kryptowalut gwałtownie wzrosła do wysokości, której nikt nie mógł sobie wyobrazić nawet dwa lata temu. Ciężko pracujemy, aby ułatwić ludziom na całym świecie kupowanie i sprzedawanie kryptowalut za pomocą Skrill i Neteller. Widzimy, że kryptowaluty nie są już zjawiskiem niszowym, a nasze badania dostarczają dalszych dowodów na to, ale istnieje duża szansa na zwiększenie świadomości na temat jej potencjału w zakresie płatności i transferów”.
– skomentował Rossen Yordanov, wiceprezes Skrill i Neteller w Paysafe.
Spośród pozostałych walut, Ethereum Classic, Dash i Stellar zostały rozpoznane przez ponad 10 procent respondentów, chociaż wskaźniki własności wynosiły zaledwie pięć procent lub mniej. Przy jeszcze mniejszym rozpoznaniu aż 8 procent respondentów wiedziało o Chainlink, Tezos, Atom, EOS, OMG, Kyber Network i 0x.
Wiedza konsumentów na temat kryptowalut jako aktywów finansowych i ich rozumienie wydaje się mocno podzielona, a 47 procent zgadza się lub zdecydowanie zgadza, że nie ma o nich wystarczającej wiedzy do wykorzystania lub inwestycji, podczas gdy 38 procent uważa, że są one ogólnie zbyt ryzykowne, aby je inwestować. Jednak już 28 procent uważa, że kryptowaluty to dobra inwestycja na przyszłość.
To powiedziawszy, wydaje się, że poziom zrozumienia wśród konsumentów rośnie. Prawie jedna trzecia (29 procent) respondentów stwierdziła, że wie teraz więcej o kryptowalutach niż w tym samym czasie w zeszłym roku, a jedna czwarta (26 procent) twierdzi, że jest dziś bardziej skłonna do inwestowania w kryptowaluty niż 12 miesięcy temu.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."