Ostatnia aktualizacja: 26 sierpnia 2021
Członek nowej ukraińskiej Komisji Regulacyjnej ds. Hazardu i Loterii został aresztowany pod zarzutem otrzymania 90 000 USD łapówki w celu przyznania licencji hazardowych.
Krajowa Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna nie ujawniła tożsamości aresztowanego urzędnika, ale serwis informacyjny Ukraińska Prawda doniósł, że uważa się, że jest nim, który został mianowany głównym koordynatorem regulatora hazardu w październiku ubiegłego roku.
Prokuratura poinformowała, że śledztwo jest w toku.
Ukraina zalegalizowała hazard w sierpniu zeszłego roku, aby uporać się z rynkiem nielicencjonowanym, który pojawił się w ciągu 11 lat, podczas których prawie wszystkie formy hazardu były zakazane. Okres prohibicji nastąpił po pożarze hali gier w Dnieprze w 2009 roku, w którym zginęło dziewięć osób.
KRAIL rozpoczął wydawanie licencji na podstawie nowych przepisów dotyczących hazardu w lutym i od tego czasu wydał 40 licencji, w tym siedem luksusowym hotelom w Kijowie. Licencje są ważne przez pięć lat, a koszt licencji naziemnych różni się w zależności od miasta i typu budynku.
Według Kyiv Post niektórzy eksperci uważają, że przychody z gier na Ukrainie mogą osiągnąć 30 miliardów dolarów, czyli około 15 procent produktu krajowego brutto, jeśli kraj ten zdoła przyciągnąć więcej inwestorów.
Tymczasem ostateczna ustawa, która określi stawkę podatku na nowo licencjonowanym rynku, doczekała się pierwszego czytania.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."