Ostatnia aktualizacja: 10 września 2021
Świętokrzyska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) z funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) z Kielc, pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Krakowie, rozbiły zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie podejrzani są o organizowanie nielegalnego hazardu. Podczas śledztwa zabezpieczono ponad 350 automatów do gier.
Dzięki współpracy Krajowej Administracji Skarbowej, Centralnego Biura Śledczego Policji oraz prokuratury zatrzymano 5 osób. – Zatrzymani mają od 30 do 43 lat. Przeszukano miejsca ich zamieszkania, zabezpieczono nośniki danych, telefony komórkowe, automaty do gier i środki pieniężne – informuje Anna Jasnosz z Izby Administracji Skarbowej w Kielcach.
Kieleckim funkcjonariuszom KAS I CBŚP akcję zlecili śledczy z Prokuratury Regionalnej w Krakowie. Zatrzymań podejrzanych dokonano w województwach podkarpackim, małopolskim i śląskim. Grupa miała działać od 2016 do 2019 roku niemal we wszystkich województwach, a nawet… w Czechach.
– Podczas prowadzonych czynności ustalono, że biznesowo powiązane ze sobą spółki zatrudniały pracowników, tak zwanych inkasentów, którzy zajmowali ustawianiem, ustawianiem, oprogramowaniem automatów, które były niezarejestrowane i działały bez koncesji – wyjaśnia podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzecznik CBŚP.
Jak ustalili śledczy, jeden z mężczyzn pełniących kierowniczą rolę w grupie, zorganizował sieć podmiotów gospodarczych, tzw. „słupów” pozorujących legalną działalność. – Te osoby zostały doprowadzone do Prokuratury Regionalnej w Krakowie gdzie usłyszały zarzuty m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępcze. Dwie z tych osób zostały tymczasowo aresztowane – mówi podinspektor Iwona Jurkiewicz.
W wyniku działań służb – obejmujących 104 sprawy – zabezpieczono ponad 350 automatów do gry, a także gotówkę pochodzącą z tych urządzeń oraz pieniądze przeznaczone na wypłatę wygranych.
„Bez uzyskania koncesji organizowanie gier na automatach jest nielegalne i kara administracyjna za jeden automat wynosi w takim przypadku 100 tysięcy złotych” – informuje Alicja Jasnosz z Izby Administracji Skarbowej.
Śledztwo wciąż trwa. Nielegalne automaty do gier zostaną zniszczone.
Źródło: kielce.tvp.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."