Ostatnia aktualizacja: 21 kwietnia 2024
Dwie firmy zrzeszone w grupie Promastic – Wintoro z Warszawy i Proent z Wrocławia – wystąpiły do Rady Miejskiej o wyrażenie opinii na temat utworzenia kasyna w Kluczborku. Firmy te starają się o koncesję w województwie opolskim w ramach przetargu ogłoszonego przez Ministerstwo Finansów, który ma być rozstrzygnięty w połowie kwietnia.
Adam Alchimowicz, pełnomocnik grupy, tłumaczył na sesji, że nie prowadzi ona obecnie żadnego kasyna w Polsce, ale dostarcza urządzenia i gry dla Totalizatora Sportowego. Jest także dostawcą usług do kasyna internetowego, które również prowadzi Totalizator.
„Nie przez przypadek chcemy otworzyć kasyno w Kluczborku – mówił Adam Alchimowicz. – Widzimy szansę pozyskania koncesji na województwo opolskie. To prestiżowa działalność na mapie Polski, nie każda miasto może się taką pochwalić.”
Najmniejsze miasto w Polsce, w którym obecnie działa kasyno, to 46-tysięczne Krosno. Kluczbork liczy 25 tys. mieszkańców. Liczba mieszkańców nie ma tu znaczenia – wyjaśniał Adam Alchimowicz. Jeśli chodzi o klientów kasyna, nie są to miejscowi, ale ludzie z zewnątrz, którzy chcą być anonimowi.
Zgodnie z przepisami na terenie Polski mogą działać 52 kasyna i tylko jedno na Opolszczyźnie (wynika to z liczby mieszkańców). W Kluczborku miałoby ono być zlokalizowane przy ul. Waryńskiego 16 – w Hotelu AMARiZ (dawny Hotel Spałka).
„Spełniamy tu wszystkie wymagania dotyczące usytuowania. Preferowane są lokalizacje w budynkach zabytkowych, w hotelach, w centrach miast, przy głównych ciągach komunikacyjnych, a także tam, gdzie znajdują się centra rozrywki, przez które ustawodawca rozumie takie obiekty jak: restauracja, bar, basen i spa.” – informował Adam Alchimowicz.
W kasynie miałoby powstać docelowo 50 miejsc pracy (bez etatów w hotelu i restauracji). Wynika to ze specyfiki działalności salonu gier żywych i przepisów, które ją regulują – wyjaśniał Adam Alchimowicz.
Takie miejsca pracują na trzy zmiany, a na przykład krupier po 45 minutach przy stole, musi być zmieniony przez innego pracownika. Stąd kasyna zatrudniają dwa, a nawet trzy razy więcej ludzi niż na przykład hotele. 2 listopada wygasa koncesja dla firmy, która obecnie prowadzi kasyno w Opolu. Gdyby Wintoro lub Proent wygrały przetarg, najwcześniej uzyskałyby koncesję 3 listopada i obowiązywałaby ona 6 lat. Pojawiły się głosy, że władze Kluczborka nie powinny wydawać zgody na działalność związaną z hazardem.
„Opinię wyraża rada miejska a nie włodarz gminy. Chociaż nasi radni wyrazili pozytywną opinię, nie oznacza ona, że kasyno powstanie, bo o tym decyduje Ministerstwo Finansów i ono kontroluje działalność takich miejsc. Na sprawę trzeba popatrzeć też z perspektywy właściciela hotelu, który już ponad dwa lata nie zarabia przez pandemię. Trudno mu będzie funkcjonować bez dodatkowych atrakcji.”
– tłumaczył burmistrz Kluczborku, Jarosław Kielar.
Źródło: nto.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."