Ostatnia aktualizacja: 26 kwietnia 2024
Ośrodek hotelowo-kasynowy Fortuna w największym na świecie centrum hazardowym w Makau został zamknięty przez władze z 700 osobami w środku, z powodu nawrotu wybuchu epidemii koronawirusa.
Blokada ta następuje, gdy chiński specjalny region administracyjny przeprowadza dwudniowe masowe testy ponad 600 000 populacji po tym, jak w weekend wykryto dziesiątki przypadków koronawirusa przenoszonych lokalnie.
Na filmie uzyskanym przez lokalną stację TDM i publikacje branżowe pokazano policjantów w ekwipunkach ochronnych, które uszczelniają kompleks, aby uniemożliwić ludziom wejście lub wyjście.
Urzędnicy państwowi przygotowywali również testy COVID-19 dla setek osób znajdujących się w środku.
Fortuna, wiekowa, krzykliwa posiadłość położona na głównym półwyspie Makau, jest kasynem satelitarnym pod patronatem SJM Holdings, podmiotu stworzonego przez byłego króla Makau, Stanleya Ho. Obiektem kierował lokalny biznesmen Sio Tak Hong, aresztowany w zeszłym roku za rzekomą korupcję i pranie brudnych pieniędzy.
Poprzednia epidemia koronawirusa w Makau miała miejsce w październiku ubiegłego roku, a miasto nie miało wcześniej żadnej kwarantanny ani blokad na dużą skalę. Od weekendu pojawiły się dziesiątki przypadków, ale były one znacznie poniżej codziennych infekcji w miejscach, w tym w sąsiednim Hongkongu, gdzie infekcje wzrosły w ostatnich dniach do ponad 1000.
Rządzona przez Chińczyków była kolonia portugalska przestrzega chińskiej polityki „zero COVID”, która ma na celu wyeliminowanie wszystkich epidemii za niemal wszelką cenę, co jest sprzeczne z globalnym trendem prób współistnienia z wirusem.
Większość mieszkańców została poproszona o pozostanie w domu, restauracje są zamykane z powodu jedzenia na miejscu, a ograniczenia graniczne zostały zaostrzone, co oznacza, że przychody kasyn prawdopodobnie będą bliskie zeru przez co najmniej tydzień i prawdopodobnie w nadchodzących tygodniach, twierdzą analitycy.
Wybuch epidemii w Hongkongu w tym roku przyniósł ponad milion potwierdzonych infekcji i ponad 9000 zgonów, zalewając szpitale i służby publiczne.
Tamtejsi urzędnicy twierdzą, że raczej nie będą dalej zaostrzać ograniczeń, ponieważ presja na usługi medyczne nie wzrosła.
Makau ma tylko jeden publiczny szpital, którego usługi są już napięte na co dzień. Szybki plan przetestowania całej populacji tego terytorium pojawia się, gdy granica z Chinami kontynentalnymi pozostaje otwarta, a wielu mieszkańców mieszka i pracuje w sąsiednim chińskim mieście Zhuhai.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."