Ostatnia aktualizacja: 21 grudnia 2022
Trzy spółki z Warszawy wystąpiły o zgodę na otwarcie kasyna gry w hotelu Pałac Tarnowskich w Ostrowcu Świętokrzyskim. Radni wydadzą opinię w tej sprawie na sesji we wtorek, 19 lipca.
Pałacyk, położony na wzgórzu przy ul. Kuźnia 54, w zachodniej części Ostrowca, zbudowany został pod koniec XIX wieku przez hrabiego Zygmunta Wielopolskiego. Przeniósł do niego administrację swoich rozległych lasów. Tu także rozpoczynały się i kończyły polowania, dlatego pałacyk nazywano myśliwskim. Od 2007 r. mieści się w nim hotel Pałac Tarnowskich , od nazwiska obecnych właścicieli.
Kasyno gry chcą w nim otworzyć trzy spółki z Warszawy.
Każda z nich wystąpiła do rady miasta o pozytywne zaopiniowanie takiej lokalizacji. Czy kasyno powstanie w Ostrowcu, zdecyduje ostatecznie minister finansów. Jedno kasyno, wniosków kilkanaście Ustawa o grach hazardowych określa, że w miejscowościach do 250 tys. mieszkańców może być tylko jedno, a łączna liczba kasyn w województwie nie może być większa niż jedno na każde pełne 650 tys. mieszkańców. Oznacza to, że nie tylko w Ostrowcu, ale i w całym województwie świętokrzyskim może działać tylko jedno kasyno.
Obecnie mamy takie w Kielcach, w Grand Hotelu przy ul. Sienkiewicza. A ponieważ na początku przyszłego roku wygasa mu koncesja, wielu przedsiębiorców z branży rozrywkowo-hazardowej stara się o jej przejęcie.
W czerwcu kieleccy radni zaopiniowali pozytywnie aż 13 wniosków w sprawie lokalizacji kasyna w mieście. Pięć z nich dotyczyło Willi Hueta przy ul. Słowackiego, kolejne hotelu Bristol przy ul. Sienkiewicza, dawnego hotelu Versal na rogu Sienkiewicza i Staszica, hotelu Binkowski przy ul. Szczepaniaka, a nawet w opuszczonym przez bank budynku przy ul. Silnicznej.
Źródło: kielce.wyborcza.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."