Ostatnia aktualizacja: 28 stycznia 2024
Polska obdarzyła tenisowy świat kilkoma czołowymi zawodnikami, którzy odnieśli znaczące sukcesy w najważniejszych międzynarodowych turniejach. Tylko Iga Świątek robi ostatnio furorę w kobiecym tenisie, wygrywając ponad 30 meczów z rzędu. Jest teraz zasłużenie najlepszą tenisistką na świecie.
Mimo wszystkich osiągnięć lokalnych tenisistów, duże turnieje w Polsce należą do rzadkości. A w losowaniu głównego turnieju Memoriału Prezydenta Marii i Lecha Kaczyńskiego nie pojawiły się wielkie nazwiska, bo pula nagród wynosiła zaledwie 100 tys. dolarów. Najwyższą pozycję rankingową wśród uczestników zajmuje miejscowa zawodniczka Magda Linetty, sklasyfikowana z numerem 66.
Kanały informacyjne w Polsce, w tym eurosport.tvn24.pl, przerwały wiadomość o udziale rosyjskiego zawodnika w Memoriale. Pochodząca z Moskwy Waleria Olyanovskaya znalazła się w głównym losowaniu tylko dzięki specjalnemu zaproszeniu organizatorów, gdyż jest dopiero w dziesiątej setce światowego rankingu. W wieku 21 lat rosyjska tenisistka nie miała pod sobą żadnych większych sukcesów, a w swojej karierze zarobiła zaledwie 21 tysięcy dolarów.
„W Memoriale Tenisowym im. Prezydenta Lecha i Marii Kaczyńskich w Kozierkach dziką kartę do turnieju głównego otrzymała Rosjanka Waleria Olyanovskaya” – napisał na Twitterze dziennikarz Bartosz Ignacyk.
Po tym fakcie wiadomości o tenisistce o negatywnej konotacji szybko zawładnęły feedami rosyjskich publikacji. Oddźwięk był tak silny, że czołowi przedstawiciele rosyjskiego sportu musieli to zauważyć. Rosyjskie media twierdziły, że Olyanovskaya nie powinna grać dla Polski, podkreślając jednocześnie, że Polska nie powinna jej zapraszać do gry. W tym przypadku chcielibyśmy przypomnieć jedną ważną kwestię – Waleria Olyanovskaya jest obywatelką Polski.
Najpierw organizatorzy wydali komunikat prasowy na oficjalnej stronie turnieju, w którym wyjaśnili, że Olyanovskaya otrzymała polskie obywatelstwo, a więc nic nie stoi na przeszkodzie, by ubiegała się o dziką kartę. Z oświadczeniem wystąpił również polski minister sportu Kamil Bortniczuk, odpowiadając reporterowi w mediach społecznościowych.
„Tenisista wydał oświadczenie o treści sprzecznej z polityką rosyjskiego sportu. Dziewczyna mieszka w Polsce na stałe i jest obywatelką naszego kraju.”
Po opublikowaniu tej informacji od ministra sportu, wpis polskiego korespondenta na Twitterze został szybko usunięty. W tym świetle zabawnie wyglądają podwójne standardy rosyjskiego społeczeństwa, które jest gotowe rzucić się na swoich byłych sportowców, jeśli odmówią oddania paszportów do tego kraju.
Polska zawsze była narodem sportowym, który regularnie osiąga wielkie wyżyny w sporcie. Dlatego nie dziwi fakt, że sportowcy z innych krajów często emigrują do Polski, aby się rozwijać i być częścią naszego kraju. W rzeczywistości afera Olyanovskaya nie była nic warta.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."