Ostatnia aktualizacja: 12 maja 2023
STS i Fortuna, dwie największe legalne firmy bukmacherskie w Polsce, łączą siły we wspólnej, pionierskiej kampanii wymierzonej przeciwko szarej strefie. W ramach akcji rezygnują z brandingu meczowego na strojach sponsorowanych przez siebie drużyn oraz bandach LED dookoła boisk. W jego miejscu pojawi się hasło “Graj Legalnie”. Akcja odbędzie się pomiędzy 12 i 15 maja.
32 kolejka PKO Bank Polski Ekstraklasy będzie szczególna, bowiem dwaj najwięksi legalni bukmacherzy – STS i Fortuna – zrealizują w trakcie jej trwania ogólnopolską kampanię pod hasłem „Graj Legalnie”. Działania te mają na celu zwrócenie uwagi na pogłębiający się w Polsce problem szarej strefy na rynku zakładów bukmacherskich. Eksperci EY Polska szacują, że wynosi ona 45 proc. całego rynku. Obroty wygenerowane w 2021 roku w szarej strefie wyniosły 7,6 mld zł (w 2018 roku było to niewiele ponad 4 mld zł). Tylko w tym okresie, utracone dochody budżetu Państwa z tytułu nieodprowadzonego podatku od zakładów wzajemnych przez nielegalne podmioty wyniosły 379 mln zł.
Mateusz Juroszek, prezes STS S.A.: – Organizując wspólną akcję, chcemy po raz kolejny zwrócić uwagę na to, jak ogromnym problem dla wszystkich legalnie działających w Polsce firm bukmacherskich jest rosnąca z roku na rok szara strefa. Oczywiście zauważamy i doceniamy działania rządu wymierzone przeciwko firmom, które działają w Polsce bez licencji, ale oceniamy je wciąż jako zdecydowanie niewystarczające. Legalna część branży od lat apeluje o wprowadzenie bardziej zdecydowanych działań wobec firm działających poza polskim prawem, w tym o skuteczniejsze blokowanie nielegalnych witryn internetowych oraz płatności na ich rzecz.
Konrad Komarczuk, prezes Fortuny: – O ile nowelizacja ustawy hazardowej z 2017 roku wyraźnie poprawiła sytuację w sektorze, to problem szarej strefy nadal nie został zażegnany. Co więcej, szara strefa cały czas rośnie nominalnie. Uważamy, że bardziej liberalny charakter regulacji prawnych, podobny do tego w większości krajów Unii Europejskiej, skutkowałyby dynamicznym rozwojem rynku bukmacherskiego w Polsce. To z kolei wiązałoby się ze zwiększonymi przychodami zarówno legalnych operatorów, jak i budżetu Państwa czy podmiotów sportowych wspieranych przez firmy bukmacherskie każdego roku milionowymi kwotami w ramach umów sponsoringowych.
STS i Fortuna rezygnują z reklamy
Głównym narzędziem, które zostanie wykorzystane w kampanii STS i Fortuny między 12 a 15 maja, jest zmiana brandingu obu marek na strojach i bandach LED sponsorowanych przez nie drużyn Ekstraklasy na logotyp akcji będący hasłem „Graj Legalnie”. Najbardziej widoczne zmiany wizualne dotyczyć będą Lecha Poznań, gdzie STS zniknie z frontu trykotów “Kolejorza” oraz Legii Warszawa i Miedzi Legnica, gdzie znak Fortuny znajdujący się z tyłu koszulek również zastąpi hasło „Graj Legalnie”. Pozostałe drużyny, czyli Jagiellonia Białystok, Widzew Łódź, Zagłębie Lubin (STS) oraz Radomiak (Fortuna), sponsorowane przez dwie największe legalne firmy bukmacherskie, logotypy sponsorów na rękawkach zakryją specjalnymi opaskami z logo akcji.
Ponadto, przed rozpoczęciem meczów 32. kolejki, zawodnicy wspomnianych klubów wybiegną na rozgrzewkę w okolicznościowych koszulkach, by jeszcze wyraźniej zaakcentować przekaz kampanii. W trakcie meczów zmianie ulegnie także komunikacja na bandach obwodowych LED. Cały czas zarezerwowany dla STS i Fortuny, zostanie przeznaczony na promowanie kampanii. Taka sama sytuacja będzie miała miejsce na bandach LED podczas rozgrywek Fortuna 1. Ligi, gdzie sponsorem tytularnym rozgrywek jest Fortuna oraz w trakcie spotkań fazy play-off Polskiej Ligi Siatkówki, której sponsorem jest STS.
Legalni bukmacherzy apelują o zmiany
O ile w ostatnich latach udział szarej strefy w rynku kasyn i zakładów bukmacherskich online spada, to poziom szarej strefy w ujęciu nominalnym rośnie. To bardzo poważny problem dla całej legalnej części operatorów działających w Polsce. Obserwowany spadek udziału szarej strefy w całkowitej wartości rynku nie wynika bowiem z kurczenia się szarej strefy, a z szybszego wzrostu rynku legalnego, który w Polsce jest rozwojowy i bardzo perspektywiczny. Realnie więc wartość szarej strefy cały czas rośnie. Legalni bukmacherzy apelują, iż słusznym ruchem byłoby obniżenie podatku od gier. Obecnie wynosi on aż 12% od uzyskanych przychodów i jest jednym z najwyższych na świecie. To z kolei zachęca graczy do korzystania z usług nielicencjonowanych operatorów. Według STS i Fortuny, dobrym kierunkiem jest również wspomniane blokowanie nielegalnych witryn internetowych oraz płatności na ich rzecz. Kluczowe jednak, by działo się to szybciej niż dziś. Obecnie, nielegalny operator już następnego dnia po zablokowaniu jego domeny, może znów działać, gdyż przykładowo do domeny x.pl dodaje 1. I tak działa kolejne tygodnie czy miesiące pod domeną x1.pl. Po zablokowaniu domeny x1.pl, działa na domenie x2.pl itd.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."