Ostatnia aktualizacja: 11 maja 2023
Inter nie miał głównego sponsora na koszulkach w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów przeciwko Milanowi. Wszystko przez to, iż zawiesił umowę z DigitalBits pod koniec kwietnia.
Zarówno Inter, jak i Roma zawiesiły niedawno umowę z firmą blockchain, która nie zapłaciła żadnej raty wynikającej z umowy za sezon 2022-23.Pierwsza rata w wysokości 8 mln euro miała zostać zapłacona w czerwcu 2022 r., druga w październiku, a ostatnia w lutym 2023 roku.
„DigitalBits nie zapłacił podstawowej opłaty w wysokości 24 mln euro, oprócz tego, że do tej pory nie wypłacił premii na łączną kwotę 1,2 mln euro”, zakomunikował Inter w lutym tego roku.
Jednak decyzja o zawieszeniu umowy i usunięciu sponsora z strojów pierwszej drużyny zapadła później.
Zytara Labs a nie Digitalbits, czyli co złego to nie my
Po raz pierwszy Nerazzurri zagrali bez głównego sponsora na koszulce w meczu Serie A z Lazio u siebie 30 kwietnia. Dzień wcześniej, 29 kwietnia, DigitalBits opublikował komunikat prasowy, mówiący o zawieszeniu współpracy zarówno z Interem jak i Romą .
„Fundacja Digitalbits podjęła proaktywny proces redefinicji partnerstw, które w przyszłości obejmą markę Digitalbits, zgodnie z celami zrównoważonego rozwoju gospodarczego i wykorzystania technologii blockchain.
„Umowy sponsorskie dotyczące ekspozycji marki Digitalbits z drużynami piłkarskimi Roma i Inter zostały zawarte z Zytara labs. Fundacja Digitalbits reprezentuje społeczność i ekosystem mający na celu promowanie technologii blockchain i jej wykorzystania.”
Wychodzi na to, że wszystkiemu winna jest Zytara Labs oraz oczywiście spece od marketingu w obu klubach, którzy podpisali umowę z jakąś spółką wydmuszką. Czy sprawa okaże się rozwojowa i włoskie kluby odzyskają zobowiązania wynikające z umowy, czy też rozejdzie się po kościach i Digitalbits miało darmową reklamę przez większość obecnego sezonu? Będziemy informować na bieżąco o rozwoju całej sprawy.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."