Ostatnia aktualizacja: 3 kwietnia 2019
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej z Białegostoku i białostoccy policjanci podczas wspólnych działań zabezpieczyli 7 nielegalnych automatów do gier hazardowych. Urządzenia ujawnione zostały na jednej z prywatnych posesji w gm. Dobrzyniewo Duże.
Funkcjonariusze z Podlaskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Białymstoku oraz policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku skontrolowali jedną z prywatnych posesji w gminie Dobrzyniewo Duże. Z ustaleń mundurowych wynikało, że na jej terenie mogą być urządzane nielegalne gry hazardowe.
Po wejściu do wcześniej wytypowanego budynku funkcjonariusze ujawnili 4 włączone i gotowe do użytku nielegalne automaty do gier hazardowych oraz jedno jeszcze niepodłączone urządzenie tego typu.
Kolejne dwa automaty do gier kontrolujący znaleźli w zaparkowanym na posesji kamperze. Wstępne ustalenia funkcjonariuszy wskazują, że samochód mógł być wykorzystywany jako tzw. mobilny salon gier.
Urządzenia na których możliwe było prowadzenie gier hazardowych wbrew przepisom zostały zajęte do sprawy karnej skarbowej, którą prowadzić będzie Podlaski Urząd Celno-Skarbowy. Oprócz sankcji w postaci kary grzywny i pozbawienia wolności osoby urządzające tego typu nielegalne gry oraz posiadające automaty wbrew przepisom ustawy o grach hazardowych muszą liczyć się z karą pieniężną w wysokości 100 tysięcy złotych od każdego automatu.
Źródło: Izba Administracji Skarbowej w Białymstoku
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."