Ostatnia aktualizacja: 17 września 2021
Nielegalny punkt gier zlikwidowali legniccy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami służby celno-skarbowej. Mundurowi zabezpieczyli cztery automaty do gier. Właściciel musi się liczyć z wysoką karą w wysokości 100 tys. zł od jednego automatu. Natomiast za organizowanie gier hazardowych, poza wysoką grzywną, grozi do trzech lat za kratami.
Zlikwidowanie jaskini hazardu, to efekt wspólnych działań policjantów i celników.
„Ujawnili i zabezpieczyli na terenie miasta 4 nielegalne automaty do gier hazardowych. W momencie wejścia kontrolujących do lokalu urządzenia były włączone do prądu i gotowe do pracy. Na maszynach zainstalowane były gry o charakterze losowym prowadzone w celach komercyjnych, na organizowanie których wymagana jest koncesja niezbędna do prowadzenia kasyna. Przeprowadzone przez policjantów i celników na miejscu eksperymenty procesowe potwierdziły, że są to automaty działające w sprzeczności z przepisami ustawy o grach hazardowych”
– informuje asp. Anna Grześków, oficer prasowy legnickiej policji.
Za urządzanie gier hazardowych wbrew przepisom ustawy lub warunkom koncesji czy zezwolenia, grozi wysoka grzywna, kara pozbawienia wolności do lat 3, albo obie kary łącznie. Zabronione jest również posiadanie nielegalnych urządzeń do gier hazardowych. Grozi za to surowa kara pieniężna wynosząca 100 tys. zł od jednego urządzenia. Płaci ją nie tylko osoba wstawiająca automat, ale także właściciel lokalu, w którym stoi maszyna.
„Pomimo surowych konsekwencji nadal znajdują się osoby, które trudnią się tego typu procederem i wynajmują do tego swój lokal. Urządzanie i prowadzenie gier hazardowych jest regulowane i nadzorowane przez państwo, jako szczególnie wrażliwe ze względów społecznych i ekonomicznych, niosące realne zagrożenie uzależnienia od hazardu. Policjanci i celnicy będą bezwzględni w ujawnianiu i zwalczaniu tego rodzaju przestępstw” – ostrzega Anna Grześków.
Podobna wspólna akcja policjantów i funkcjonariuszy służby celno-skarbowej zakończyła się w marcu zamknięciem podobnego punktu gier w Okmianach w gminie Chojnów.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."