Ostatnia aktualizacja: 2 kwietnia 2015
Analitycy obniżyli rekomendację dla akcji firmy bukmacherskiej. Wszystko przez ostrą konkurencję i nowe przepisy.
Stawianie na bukmacherów to teraz zły pomysł — przynajmniej w przypadku czeskiej Fortuny, notowanej w Pradze i na GPW. Takiego zdania są analitycy Erste Group, którzy obniżyli rekomendację dla spółki z „akumuluj” do „redukuj” i ścięli cenę docelową o 32 proc., do 96 CZK na akcję (14,18 zł). W środę za akcje spółki płacono 14,86 zł, w ciągu ostatniego miesiąca kurs spadł o 25 proc.
Fortuna, którą kontroluje fundusz Penta, w 2014 r. przyjęła w Polsce zakłady na łączną kwotę 87,6 mln EUR (około 362 mln zł), co oznacza wzrost rok do roku o 18,1 proc. Nasz rynek nie jest jednak dla niej najważniejszy — prawie dwa razy większe zakłady przyjęła na Słowacji, a w Czechach — ponad cztery razy większe (398 mln EUR). I to właśnie sytuacja u naszych południowych sąsiadów w głównej mierze wpłynęła na obniżenie rekomendacji.
Czytaj całość na: pulsbiznesu.pb.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."