Ostatnia aktualizacja: 22 grudnia 2023
Brazylijska ustawa dotycząca zakładów bukmacherskich online zbliża się do ostatniego etapu legislacyjnego, oczekując na oficjalne podpisanie przez prezydenta Luiza Inácio Lula da Silva.
Na początku tego miesiąca projekt ustawy powrócił do brazylijskiej Izby Deputowanych po wprowadzeniu poprawek i zatwierdzeniu przez Senat kraju. W tamtym czasie Senat usunął z projektu wszelkie przepisy dotyczące wprowadzenia regulowanego rynku iGaming, pozostawiając jedynie zakłady sportowe online.
Co najważniejsze, zanim deputowani federalni w izbie niższej Brazylii ostatecznie zatwierdzili projekt ustawy dzisiaj tj. 22 grudnia 2023 roku, iGaming, czyli kasyna online, powrócił do ustawodawstwa, umożliwiając firmom ubieganie się o licencje na prowadzenie kasyn online w kraju.
Ustawa została przyjęta i przekazana prezydentowi po posiedzeniu plenarnym w Izbie Deputowanych.
Zatwierdzenie to nastąpiło po debacie w Izbie. W trakcie dyskusji przedstawiciele ewangelickiego bloku politycznego Brazylii próbowali odrzucić te propozycje, obawiając się potencjalnych szkód wynikających z wprowadzenia regulowanego rynku hazardowego w kraju.
Jednak zwolennicy projektu argumentowali, że nie ma sposobu, aby całkowicie zlikwidować hazard w Brazylii, a wprowadzenie systemu regulacyjnego legitymizowałoby branżę i uczyniło ją bezpieczniejszą dla wszystkich zainteresowanych.
Ustawa oczekuje teraz na ostateczne zatwierdzenie przez prezydenta Brazylii, po czym oficjalnie stanie się prawem obowiązującym w tym kraju.
Nowe podatki i koszty licencji
Nowe prawo wprowadza 12% podatek (zamiast 18% ) od przychodów firm bukmacherskich online oraz 15% podatek od wygranych graczy powyżej 2112 BRL (1700 PLN). Ponadto, firmy bukmacherskie muszą uzyskać licencję o wartości 30 mln reali (6 mln USD), aby prowadzić działalność na terenie kraju. Licencja pozwoli operatorom na prowadzenie maksymalnie trzech marek przez okres maksymalnie pięciu lat.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."