Ostatnia aktualizacja: 28 lipca 2024
Wicepremier i szef partii Polska Razem w wywiadzie dla serwisu Weszło.com opowiedział o swojej wizji prawa hazardowego.
Temat nowelizacji ustawy hazardowej od kilku tygodni jest bardzo mocno obecny w mediach ogólnotematycznych, sportowych jak i pokerowych. Tym razem Jarosław Gowin udzielił wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu i Mateuszowi Rokuszewskiemu.
Pytany, czy jego zaangażowanie w zmianę prawa hazardowego wynika z sentymentu do sportu (Gowin trenował w młodości piłkę nożną) odpowiada: -Sentyment do sportu to bardzo ważny motyw, pierwszy z powodów. Powiedzmy sobie szczerze – bez sensownego ułożenia sprawy zakładów bukmacherskich nasz sport będzie kulał. Na pewno przez ostatnie sześć lat mogliśmy mieć zdecydowanie większe osiągnięcia w różnych jego obszarach, niż mieliśmy. Gdyby polska piłka była w tym czasie zasilana przez wpływy z reklam zakładów bukmacherskich, to kto wie, być może doczekalibyśmy się nawet klubu w Lidze Mistrzów. Drugi powód jest patriotyczny – to troska o budżet. Ale nie kosztem obywateli. Bo my mamy stosunkowo zamożne państwo, ale właśnie kosztem ludzi. Rozejrzycie się panowie po ministerstwie…-. I dodaje, że konkurencyjny wobec jego projektu, ten przygotowany przez Ministerstwo Finansów chce uregulować także tzw. twardy hazard. -Natomiast jeśli chodzi o obszar zakładów bukmacherskich czy gier karcianych, to moim zdaniem nasze rozwiązania są po prostu lepsze. Nie tylko dla samych zainteresowanych, ale też z punktu widzenia interesu publicznego, bo będą generowały większy przychód budżetowy i dodatkowo sporo korzyści dla klubów sportowych- wyjaśnia. W odczuciu Jarosława Gowina, przedstawiciele MF podchodzą do kwestii obu projektów racjonalnie, a dobrym rozwiązaniem byłoby połączenie ich.
Wicepremier w dalszej części wywiadu zwrócił również uwagę na fakt, że zabetonowanie rynku bukmacherskiego, do czego doprowadzić chce swoim projektem ministerstwo będzie złe dla budżetu.
Jarosław Gowin odnosząc się do prac nad swoim projektem nowelizacji stwierdza, że debata nad ustawą hazardową powinna odbyć się szybko, ale jednocześnie mieć powszechny charakter. – Nie może być tak, że wpłynie jakiś projekt rządowy, posłowie przyklepią jakieś rozwiązania, nie zasięgając opinii samych zainteresowanych. Standard dobrej legislacji wymaga szerokich konsultacji społecznych, na pewno zainteresowane środowiska będą bardzo aktywne-wyjaśnia.
Na koniec znalazł się także fragment o pokerze. Jarosław Gowin mówiąc o środowisku pokerzystów stwierdził: – Jestem pod wrażeniem tego, jak wysoki poziom intelektualny to środowisko prezentuje. Mają bardzo dobrze przemyślane argumenty, dla mnie bardzo przekonujące. Tu przyznam się, że o ile na zakładach bukmacherskich się trochę znam, o tyle na grach karcianych nie, więc dopiero kontakt ze środowiskiem pokerzystów pozwolił mi spojrzeć na problem z szerszej perspektywy. Poza tym mam nadzieję, że jako polityk przejmę od nich trochę umiejętności. Na przykład blefowania-.
"to prawda , normalność w Rumii kończy się w 2025 roku . Politycy to debile , wszędzie . Było legalnie teraz będzie nielegalnie , przy braku opłat do budżetu państwa . Chytry 2x traci , czy to w Polsce czy w Rumunii. Był spokój z szarą strefą to teraz będzie rozwój nie o 30 a o 70 %%%. Małe miejscowości i wioski wszystko na czarno działa ba , salony pracują po 20 sztuk slotów + ruletki ."
"Good shoutlink rel="nofollow ugc">.
""Na granicę ich wysłać a nie ludzie sami muszą robotę za państwo robić. Prawdziwa gangsterka przyjezdnych ze wschodu niech się zajmą."
"Zamiast ten cyrk z bronią i po 10 na lokal wchodzić zajęli by się ochroną granic a nie obywatelskie patrole za nich to robią. również Gruzińska i Ukraińska mafia się panoszy w Polsce i nikt z tym nic nie robi bo policji nie ma. Ale żeby po 10 Celników na jedną staruszkę wchodzić z bronią to są ręce do pracy. Gdzie pomysły na legalizację?"
"Zamiast ten cyrk z bronią i po 10 na lokal wchodzić zajęli by się ochroną granic a nie obywatelskie patrole za nich to robią. również Gruzińska i Ukraińska mafia się panoszy w Polsce i nikt z tym nic nie robi bo policji nie ma. Ale żeby po 10 Celników na jedną staruszkę wchodzić z bronią to są ręce do pracy."