Ostatnia aktualizacja: 22 listopada 2017
W Katowicach mundurowi szukali dopalaczy, znaleźli 3 nielegalne automaty do gier hazardowych. W Sosnowcu, w wyniku kontroli wytypowanych lokali, funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie 12 nielegalnych urządzeń. Maszyny trafiły do magazynu Śląskiego Urzędu Celno- Skarbowego w Katowicach.
Policjanci z Katowic wspólnie z funkcjonariuszami Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) przeprowadzili kontrolę miejsc, gdzie mogą być sprzedawane dopalacze. W lokalu przy ulicy Dąbrowskiego znaleźli 3 automaty do gier do nielegalnych gier hazardowych.
Kilka dni wcześniej funkcjonariusze KAS wspólnie z sosnowieckimi policjantami w dzielnicy Pogoń i Zagórze zabezpieczyli łącznie 7 automatów. W dzielnicy Niwka mundurowi pojawili się również w jednym z lokali. W wyniku kontroli ujawnili 5 sztuk nielegalnych urządzeń.
Tym samym potwierdziły się informacje, że właściciel lokalu posiadał nielegalne automaty, na których były urządzane gry hazardowe wbrew obowiązującym przepisom.
Nielegalne maszyny trafiły do magazynu Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach.
Tylko od dnia obowiązywania znowelizowanych przepisów ustawy o grach hazardowych (tj.1 kwietnia 2017 roku) do magazynów śląskiej Służby Celno-Skarbowej trafiło ponad 1,2 tys. sztuk automatów, na których były urządzane nielegalne gry hazardowe.
Źródło: Izba Administracji Skarbowej w Katowicach
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."