Ostatnia aktualizacja: 22 kwietnia 2016
Hazard bez koncesji kwitnie. Właściciele przyulicznych urządzeń AoNW wygrywają w sądach sprawy karno-skarbowe.
Światek łódzkich hazardzistów ma swojego superbohatera. Z jednego z trzech legalnych, koncesjonowanych kasyn, fartowny gracz wstał od ruletki bogatszy o… 250 tys. zł.
– Fura szmalu! – błyszczą podziwem oczy nadzorcy budki z dwoma jednorękimi bandytami. – Na dodatek to był jakiś gringo, chyba dziany, bo wymienił na żetony aż pięć tysięcy złotych.
W jego „kasynie” mieszczącym się w zapuszczonej budce odziedziczonej po kolekturze lotto, też padł rekord, ale na miarę siermiężnego hazardu: chłopak wrzucił do automatu 5 zł i wygrał 1500 zł. Ponoć po tym wyczynie piwo lało się strumieniami.
Nielegalne, lecz… legalne
Przegrać, albo cudem wygrać, nadal można w około 200 budach, barakowozach, budkach po warzywniakach i kioskach ruchu, gdzie nadal dzwonią i migoczą automaty o niskich wygranych (AoNW),zwane jednorękimi bandytami. Ostatni z 740 takich bandytów, zainstalowanych w 235 ulicznych „domach gry”, miał zniknąć z Łodzi i województwa w ciągu pięciu lat od wprowadzonego w 2010 roku zmienionego prawa o grach hazardowych. Nic takiego się nie stało, bo – choć koncesja na ostatniego jednorękiego bandytę wygasła 9 grudnia ubiegłego roku -w miejsce likwidowanych, legalnych automatów, cichcem wprowadziły się automaty bez żadnych zezwoleń. Przez ich elektroniczne trzewia nadal przepływają grube miliony, z czego ani jedna złotówka nie zasila państwowej kasy.
– Nie ma nielegalnych automatów – ripostuje Jacek Gasik, dyrektor Izby Gospodarczej Producentów i Operatorów Urządzeń Rozrywkowych.
– Wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej poprzez wyroki sądów administracyjnych mówią, że przepisy ustawy o grach hazardowych, które nie są notyfikowane (podane do wiadomości innych państw UE), nie mogą być wykorzystywane przeciwko przedsiębiorstwom rozrywkowym, a więc przeciwko właścicielom automatów o niskich wygranych. To jest takie kukułcze jajo, które podrzucił poprzedni rząd, wprowadzając ułomne regulacje dotyczące gier hazardowych. W efekcie właściciel automatów instalowanych gdzie popadnie nie musi wnosić opłaty koncesyjnej i płacić podatku od gier i nie może być z tego tytułu pociągany do odpowiedzialności karno-skarbowej. To znaczy tyle, że obecnie nie ma zakazu gier hazardowych poza kasynami.
Całość czytaj w: Expres Ilustrowany
Kundzia
14:35 22/04/2016
Kundzia
15:27 24/04/2016
zal_pl
12:24 24/04/2016
zal_pl
12:23 24/04/2016
conan
07:32 24/04/2016
Kundzia
19:22 23/04/2016
miki
18:41 23/04/2016
Kundzia
17:59 23/04/2016
bri444
05:52 23/04/2016
nieryba
16:12 22/04/2016
R.R
17:16 25/04/2016