Koreańczycy z północy zarobili miliardy dolarów na nielegalnym hazardzie

Polecane Ze świata
Wiktor Czerwiński 19/02/2024

Ostatnia aktualizacja: 27 lutego 2024

Jak poinformowały południowo koreańskie Narodowe Służby Wywiadowcze (NIS), chińska firma z sektora IT powiązana z Biurem 39 Północnokoreańskiej Partii Robotniczej, nielegalnie zarobiła, pomimo ograniczeń wynikających z sankcji, miliardy dolarów, sprzedając tysiące witryn hazardowych organizacjom przestępczym z Korei Południowej. 

W komunikacie prasowym Krajowej Służby Wywiadowczej (NIS) z 14 lutego stwierdzono, że jest to pierwszy przypadek publicznego ujawnienia przez władze Republiki Korei „konkretnych dowodów” na zaangażowanie Korei Północnej w gry hazardowe online w Korei Południowej.

NIS szacuje, że nielegalne witryny hazardowe wygenerowały miliardy dolarów zysków, kradnąc jednocześnie dane osobowe obywateli Korei Południowej. Południowokoreańska organizacja przestępcza płaciła północnokoreańskiej firmie informatycznej 5000 dolarów miesięcznie za stronę internetową. Kolejne 3000 dolarów miesięcznie było płatne za niezbędną pomoc techniczną w zakresie obsługi punktów gier hazardowych.

„Gyeongheung(Kyŏnghŭng) Information Technology Exchange Company”, działająca w Dandong w Chinach, posiada podział pracy obejmujący 15 członków oraz produkuje i sprzedaje różnego oprogramowanie, w tym witryn hazardowych dla dorosłych i nastolatków, zarabiając 500 dolarów na osobę miesięcznie (około 650 000 wonów). Każdy został wypłacony Pjongjangowi.”- podała Narodowa Służba Wywiadowcza w komunikacie z 14 lutego.

Według podanych informacji Biuro 39 partii rządzącej Korei Północnej, którego zadaniem jest zabezpieczanie twardej waluty dla rodziny Kim i elity rządzącej Pjongjangu, nadzorowało działalność chińskiej spółki z siedzibą w Dandong w Chinach. Właścicielem i operatorem tej spółki jest koreańsko-chiński biznesmen z Korei Północnej. Miejscem operacji była fabryka odzieży o nazwie „Golden Phoenix Clothing Co. Ltd.”

Dandong to nadmorskie miasto o statusie prefektury nadmorskiej w południowo-wschodniej prowincji Liaoning w Chinach. Lokalizacja jest strategiczna, ponieważ umożliwia pracownikom z Korei Północnej pracę w sektorze odzieżowym w Chinach, skutecznie unikając sankcji nałożonych przez ONZ zabraniających takiego zatrudnienia.

Podczas dochodzenia NIS odkrył, iż aby ominąć uchwałę Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2397 w sprawie sankcji wobec Korei Północnej, zakazującej zatrudniania pracowników z Korei Północnej, członkowie gangu fałszowali dowody tożsamości używane przez pracowników z Kyŏnghŭng. Dzięki temu mogli oni podszywać się za chińskich programistów i znajdowali pracę za pośrednictwem platform mediów społecznościowych i stron z ofertami pracy takich jak Upwork i Freelancer.

Północnokoreańscy pracownicy IT używali fałszywych dowodów osobistych. Zdjęcie przedstawia dowód osobisty obywatela Chin skradziony i sfałszowany przez członka północnokoreańskiego gangu z Gyeongheung, Jeona Kwon-wooka./ Źródło: Narodowa Służba Wywiadowcza Korei Południowej.

Pracownicy otrzymywali płatności za pośrednictwem połączenia konta bankowego prowadzonego na nazwisko obywatela Chin, konta powiązanego z południowokoreańską organizacją zajmującą się hazardem internetowym oraz systemem PayPal, a następnie zamieniali te pieniądze na gotówkę w chińskim banku i przelewali je na konto KRLD.

Według agencji stworzono i sprzedano tysiące nielegalnych witryn hazardowych południowokoreańskim przestępcom, aby przez nieokreślony okres zebrać miliardy dolarów z nielegalnych funduszy dla reżimu Kim Dzong Una.

Potwierdzono także, że organizatorzy tego nielegalnego procederu mając uprawnienia administratorów witryn hazardowych kradli informacje, m.in. dane osobowe użytkowników lub umieszczali złośliwy kod, który automatycznie obstawiał zakłady. Ujawniono także okoliczności, w których próbowano sprzedać około 1100 koreańskich danych osobowych.

NIS stwierdził, że południowokoreańska siatka przestępcza wiedziała, że zatrudnia Koreańczyków z Północy, a nawet ujawniła ich nazwiska i przynależność za pośrednictwem komunikatorów. Nadal jednak współpracowała z pracownikami Kyŏnghŭng, ponieważ pobierali oni opłaty o 30–50% niższe niż deweloperzy z Chin i Korei Południowej i potrafili porozumiewać się w języku koreańskim.

Sankcje ONZ zabraniają Koreańczykom Północy pracy za granicą od 2019 r., ale wielu pracowników IT w Pjongjangu w dalszym ciągu pozyskuje nielegalne fundusze na krajowe programy nuklearne i rakietowe, pod fałszywymi tożsamościami.

źródło: Narodowa Agencja Wywiadu Korei Południowej/Internet

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

E-PLAY.PL