Ostatnia aktualizacja: 7 listopada 2016
W trakcie dwóch dni do magazynów śląskich celników trafiło 30 nielegalnych automatów do gier hazardowych.
W czwartek (03.11) funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Katowicach uzyskali informację, że w jednym z lokali w Katowicach mogą znajdować się automaty do nielegalnych gier hazardowych. Policjanci wspólnie z funkcjonariuszami śląskiej Służby Celnej udali się do lokalu na ulicy gen. Jankego w Katowicach.
Na miejscu mundurowi ujawnili nielegalne urządzenia, na których urządzane były gry hazardowe wbrew obowiązującym przepisom. W efekcie tych działań celnicy zatrzymali 10 nielegalnych automatów do gry. Funkcjonariusze zabezpieczyli również gotówkę na wypłatę wygranych oraz specjalne kable zasilające do automatów. W tym punkcie nielegalne automaty do gier hazardowych celnicy ujawnili i zatrzymali latem 2016 roku.
Tego samego dnia 14 sztuk nielegalnych urządzeń mundurowi zatrzymali w punktach gier zlokalizowanych w Dąbrowie Górniczej, Świętochłowicach i Rudzie Śląskiej. W kolejnym dniu śląscy celnicy ujawnili 6 sztuk nielegalnych automatów w Czeladzi i Siewierzu.
Wszystkie nielegalne urządzenia trafiły do magazynów śląskiej Służby Celnej. Zatrzymane automaty stanowią dowód w postępowaniu, które wyjaśni, kto organizował nielegalne gry.
Tylko od początku 2010 roku śląscy celnicy zatrzymali blisko 10,8 tys. sztuk automatów, które działały niezgodnie z obowiązującymi przepisami.
Źródło: Izba Celna w Katowicach
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."