Ostatnia aktualizacja: 29 grudnia 2023
Jeśli chodzi o przepisy regulujące branże hazardową i pokera online, to Dania uchodzi za jedno z wzorowych państw pod tym względem.
Z jednej strony, przepisy skonstruowano tak, aby przynosiły zyski budżetowi państwa. Z drugiej, zapewniają graczom dostęp do szerokiej listy legalnych operatorów. Niedawno przedstawiono wyniki finansowe za 2014 rok i okazało się, że wzrost przychodów wyniósł 2 procent.
Teraz Dania zamierza zmienić nieco swoje przepisy. Władze właśnie otrzymały pozwolenie od Komisji Europejskie, która w ostatnim czasie opiniowała projekt zmian. Proces legislacyjny powinien zakończyć się do grudnia 2015 roku. Celem nowelizacji jest wzmocnienie ochrony przed praniem pieniędzy, zmiana sposobu naliczania opłat wobec licencjonowanych operatorów oraz stworzenie nowego rodzaju licencji- dla tzw. jednodniowych lig fantasy (Daily Fantasy Sports).
Jeśli chodzi o kwestię zmiany sposobu naliczania kosztów licencji, to firmy, które generują przychody wyższe niż 16 milionów dolarów rocznie, będą płacić więcej. Natomiast firmy z przychodami poniżej 16 milionów dolarów, zapłacą mniejszą opłatę licencyjną. Jak dowiedział się portal Poerfuse, zmiany nie nastąpią w wysokości podatków hazardowych- operatorzy nadal będą zobowiązani do płacenia 28-procentowego podatku korporacyjnego oraz 20-procentowego podatku od przychodów.
Duńczycy mają nadzieję, że wprowadzone zmiany doprowadzą do dalszego wzrostu branży hazardowej w ich kraju, a także zachęci nowych operatorów do wejścia na duński rynek. Obecnie, pokera online w Danii oferują m.in. PokerStars, Party Poker i Paradise Poker. Natomiast hazard online oferują m.in. Bwin, Unibet, NordicBet, Danske Spil, Betsson oraz Scandic Bookmakers.
Z najnowszego raportu duńskich urzędników wynika, że wspomniani operatorzy zanotowali w 2014 roku przychody brutto w wysokości 400 milionów dolarów. W 2012 roku było to natomiast 330 milionów dolarów. Wzrost wyniósł więc 40 procent.
Źródło: WolnyPoker.org
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."