Ostatnia aktualizacja: 12 maja 2016
Operatorzy kasyn w Makau, w tym lokalne oddziały Las Vegas Sands i Wynn Resorts zainwestowali w ciągu 13 lat do 2014 r. około 260 mld MOP (33 mld USD) w tej byłej portugalskiej enklawie, obecnie znajdującej się pod jurysdykcją Chin, donosi Bloomberg powołując się rządowy raport dotyczący okresowego przeglądu licencji.
Tamtejsze władze starają się promować Makau nie tylko jako hub hazardu, ale także jako miejsce dobre do robienia innych biznesów. Przegląd, który sporządzony został przez Instytut Badań nad komercyjnym hazardem na Uniwersytecie w Makau, wskazał, że wszyscy operatorzy (sześciu) spełnili wymagania licencjodawcy.
Raport ma pomóc w ustaleniu przyszłej polityki dla szacowanego na 30 mld USD przemysłu, który od dwóch lat musi zmagać się z poważnym spowolnieniem. Jeden z czołowych urzędników miasta nawiązując do problemów z kurczącą się gospodarką stwierdził, że wnioski płynące z opracowania będą mogły być wykorzystane jako podstawa przy procesie weryfikacji i przedłużania licencji, gdy zaczną wygasać w 2020 r.
Tymczasem działalność nie związana z biznesem hazardowym wygenerowała w 2014 r. około 23,2 mld MOP i wraz z wydatkami turystów dokonanymi poza kasynami była porównywalna do tych z Las Vegas.
Indeks kasyn w Makau, opracowywany przez agencję Bloomberga, wzrósł w pierwszym kwartale 2016 r. o 16 proc. po tym jak w ubiegłym roku wartość rynkowa sześciu tamtejszych domów hazardu skurczyła się o około 46 mld USD.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."