Ostatnia aktualizacja: 29 marca 2024
Sandro Tonali ponownie trafił na pierwsze strony gazet po oskarżeniu go przez angielską federację piłkarską FA za obstawianie zakładów podczas jego pobytu w Newcastle United.
Przypomnijmy, iż włoski pomocnik został zawieszony 27 października 2023 r. w wyniku dochodzenia przeprowadzonego przez FIGC w sprawie jego działalności hazardowej w czasie jego występów w Milanie i Brescii. Zakaz został przedłużony na cały świat przez FIFA, aż do 27 sierpnia 2024 roku.
Został także ukarany grzywną w wysokości 20 000 euro i nakazano mu wzięcie udziału w ośmiomiesięcznej terapii mającej na celu rozwiązanie swoich problemów po tym, jak jego agent Giuseppe Riso przyznał, że zawodnik jest uzależniony od hazardu.
W czwartek po południu angielska FA wydała oświadczenie potwierdzające, że Tonali został oskarżony o niewłaściwe postępowanie tj. za postawienie 50 zakładów w okresie od sierpnia do października 2023 r., czyli pierwszych trzech miesięcy jego gry w Newcastle United.
W oświadczeniu czytamy:
„Sandro Tonali został oskarżony o niewłaściwe postępowanie w związku z rzekomymi naruszeniami Regulaminu zakładów FA. Zarzuca się, że pomocnik Newcastle United 50 razy złamał zasadę FA E8, obstawiając zakłady na mecze piłkarskie w okresie od 12 sierpnia 2023 r. do 12 października 2023 r. Sandro Tonali ma czas do 5 kwietnia 2024 r. na udzielenie odpowiedzi”.
W odpowiedzi klub Newcastle United szybko wydało własne oświadczenie, w którym udzielił wsparcia włoskiemu pomocnikowi i potwierdził zarzuty postawione przez FA.
W ich oświadczeniu czytamy:
„Newcastle United potwierdza zarzut o niewłaściwe postępowanie otrzymany przez Sandro Tonali w związku z rzekomym naruszeniem zasad zakładów FA. Sandro w dalszym ciągu w pełni przestrzega odpowiednich dochodzeń i zachowuje pełne wsparcie klubu. Ze względu na toczący się proces Sandro i Newcastle United nie są w tej chwili w stanie udzielić dalszych komentarzy”.
Wydaje się jednak, że 23-latek, którego Newcastle United kupiło w lipcu 2023 roku za 55 milionów funtów nie zostanie ukarany dalszym zawieszeniem. Uważa się, że 10-miesięczny zakaz dla włoskiego pomocnika ma związek z całą jego działalnością hazardową i że kara ta jest wystarczająca.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."