Ostatnia aktualizacja: 6 września 2023
Spółka Weplay Media Holding Limited, wchodząca w skład ukraińskiej grupy spółek Parimatch, pozywa Prezydenta Ukrainy z żądaniem unieważnienia decyzji o nałożeniu na nią sankcji.
Informacja ta została przekazana w orzeczeniu Sądu najwyższego.
W sierpniu zarejestrowana na Cyprze spółka Weplay Media Holding Limited złożyła pozew do Sądu Najwyższego przeciwko Prezydentowi Ukrainy z żądaniem uznania dekretu z 10 marca o wprowadzeniu sankcji za niezgodny z prawem i nieważny, w szczególności w odniesieniu do bukmacherów.
Prezydent Zełenski powiedział wówczas, że nałożono sankcje na osoby i firmy, które „działały przeciwko Ukrainie poprzez programy hazardowe, wycofywały fundusze od państwa i finansowały różne rosyjskie kombinacje”. Podkreślił, że decyzja została szczegółowo przemyślana i zamyka schematy „na dziesiątki miliardów”.
Spółka wnosi o uchylenie decyzji w szczególności ze względu na nałożone na nią sankcje osobiste. Weplay Media Holding Limited oświadcza, że jej działalność związana jest wyłącznie z posiadaniem przedmiotów praw własności intelektualnej (znaki towarowe, oprogramowanie) oraz udziałem w kapitale zakładowym „Pokermatch.ua” LLC.
Dlatego firma zapewnia, że nie współpracuje z Rosją ani Białorusią, a jej działalność nie stwarza zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego Ukrainy.
Zdaniem pełnomocnika powoda dekret prezydenta jest „pozbawiony uzasadnienia”, a działania państwa „wydają się niespójne i dyskryminujące”. Przedstawiciel spółki zwrócił się także o zaangażowanie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy oraz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy jako stron trzecich.
Sąd Najwyższy podjął decyzję o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie roszczenia spółki i zaangażowaniu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy oraz Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."