Ostatnia aktualizacja: 8 listopada 2023
Rada Najwyższa zarejestrowała projekt ustawy nr. 10101 „W sprawie zmian w niektórych ustawach Ukrainy dotyczących udoskonalenia ustawodawstwa w zakresie organizacji i prowadzenia gier hazardowych oraz loterii państwowych”.
Obecnie na Ukrainie działają dwie „loterie narodowe”: „M.S.L” i „Ukraińska Loteria Narodowa”. (UNL)
Projekt ustawy przewiduje przeprowadzenie konkursu na wydanie licencji na prowadzenie zakładów wzajemnych i kasyn dla loterii państwowych. Będzie to kosztować zaledwie 19,8 mln hrywien rocznie.
Dla porównania firmy posiadające licencję KRAIL płacą obecnie 120 milionów rocznie za możliwość prowadzenia działalności bukmacherskiej i kolejne 30 milionów za kasyna online. Za każde pięć sal automatów trzeba będzie zapłacić kolejne 40 milionów.
Jeśli ustawa zostanie przyjęta zezwolenie na oferowanie kasyna będzie kosztować loterie 10 razy taniej.
Pomysłodawcami i współautorami tej ustawy są szef specjalistycznej komisji Danyło Hetmantsev i jego zastępca Jarosław Żeleznyak.
Według informacji podanych w ukraińskiej prasie Hetmantsev karierę zaczynał jako prawnik w M.S.L., a później stał się jednym z akcjonariuszy spółki, posiadając 53% udziałów. Po wyborze do Rady Poseł Ludowy sprzedał 3% wspólnikowi, a pozostałe 50% przekazał krewnemu.
Właścicielem „Ukraińskiej Loterii Narodowej” jest HONG KONG RUI BO INVESTMENT LIMITED (89,93%) i obywatel Hongkongu Foggo Michael John (10,07%). Wcześniej założycielem był Mykoła Pechenyuk, który obecnie pełni funkcję dyrektora handlowego UNL.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."