Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2020
Funkcjonariusze Służby Celnej uznali jednak, że postanowienia Sądów uchylające prokuratorskie zatwierdzenia zatrzymań automatów do gier mają za nic i teraz trzeba płacić.
Przedstawiamy kolejny wyrok Sądu Apelacyjnego, w którym Spółce, która jest właścicielem zatrzymanych urządzeń do gier należy się odszkodowanie. O podobnych wyrokach pisaliśmy już kilkukrotnie (czytaj: „Czy pęknie worek z odszkodowaniami za zatrzymane automaty?” oraz „Naruszenie prawa przez funkcjonariuszy celnych miało charakter istotny”).
Tym razem zasądzona kwota, którą należy zwrócić za bezprawne działania celników to 54 782,29 zł.
Sąd Apelacyjny rozpatrujący odwołanie od wyroku Sadu Okręgowego uznał, że ocena prawna zaprezentowana przez sąd niższej instancji jest nieprawidłowa w zakresie przyjęcia braku bezprawności działań funkcjonariuszy celnych wyznając równocześnie zasadę, że każda szkoda wyrządzona niezgodnym z prawem działaniem funkcjonariuszy publicznych powinna zostać poszkodowanemu wynagrodzona.
Sąd podkreśla także, że to rolą sądu jest zakwalifikowanie zachowania funkcjonariuszy jako bezprawnego, natomiast poszkodowany ma jedynie obowiązek udowodnienia zachowania, które spowodowało szkodę.
Zachowanie funkcjonariuszy polegające na zatrzymaniu urządzeń do gier a następnie uporczywe przetrzymywanie w magazynach celnych pomimo wyroku sądu nakazującego zwrot właścicielowi stanowi istotne naruszenie prawa gdyż dotyka fundamentalnych praw i wolności gwarantowanych przez Konstytucję, jak prawo własności i swoboda działalności gospodarczej.
Przypomnijmy, że od 2011 roku obowiązuje „Ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa”, której artykuł 5 brzmi: „Funkcjonariusz publiczny ponosi odpowiedzialność majątkową w razie łącznego zaistnienia następujących przesłanek:
1) na mocy prawomocnego orzeczenia sądu lub na mocy ugody zostało wypłacone przez podmiot odpowiedzialny odszkodowanie za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu władzy publicznej z rażącym naruszeniem prawa;
2) rażące naruszenie prawa, o którym mowa w pkt 1, zostało spowodowane zawinionym działaniem lub zaniechaniem funkcjonariusza publicznego (…)”
Do przemyślenia…
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."