Ostatnia aktualizacja: 11 września 2023
Rząd kontynuuje plany wprowadzenia zakazu reklam gier hazardowych w telewizji w ciągu dnia, co może zablokować dwa kanały poświęcone wyścigom w Irlandii.
Młodszy minister w Departamencie Sprawiedliwości James Browne powiedział swoim kolegom z Fianna Fáil, że przyznanie odstępstwa na rzecz Racing TV i Sky Sports Racing w celu umożliwienia im zwolnienia z przepisów ustawy regulującej hazard nie jest legalnie możliwe.
Posunięcie to prawdopodobnie zaogni napięcie wśród koalicji, która była poddawana intensywnemu lobbowaniu przez branżę wyścigów konnych na rzecz przyznania zwolnienia z całkowitego zakazu reklam hazardu w programach telewizyjnych w Irlandii w godzinach od 5:30 do 21:00.
Horse Racing Ireland, która ma umowę o prawach medialnych z dwoma kanałami dotyczącymi wyścigów na lata 2024–2028, przestrzegła, że nadawanie kanałów w Irlandii w innym strumieniu niż ten nadawany w Wielkiej Brytanii byłoby nieopłacalne.
Wewnętrzna notatka rządowa stwierdza, że utworzenie osobnego kanału kosztowałoby Racing TV szacunkowo 2 miliony euro. Urzędnicy twierdzą, że w odniesieniu do ogólnej opłaty za prawa „powinna być w stanie stworzyć dla Irlandii oddzielny strumień nadawczy wolny od reklam gier hazardowych”.
Płatne kanały w ramach subskrypcji powinny być wyłączone z zakazu reklam?
HRI lobbuje wśród polityków, aby zaprzestali stosowania zakazu reklam w ciągu dnia w przypadku dedykowanych kanałów z wyścigami konnymi płatnych w ramach subskrypcji, a w zeszłym tygodniu przedstawiciele tej spółki spotkali się z Jamesem Browne’em i jego urzędnikami.
Jednak w piątek w e-mailu do partii parlamentarnej Fianna Fáil Browne powiedział, że propozycja HRI „w efekcie zapewni tym dwóm kanałom monopol na reklamę gier hazardowych w państwie”. Podkreślił, że porozumienie w sprawie praw zostało uzgodnione kilka miesięcy po tym, jak rząd po raz pierwszy zaproponował zakaz.
Dodał: „Ta propozycja wyraźnie rodzi szereg problemów. Po pierwsze, narusza zasadę zakazu reklamy gier hazardowych. Jest to całkowicie sprzeczne z deklarowaną wolą ponadpartyjnej Komisji Sprawiedliwości Oireachtasu i rządu.
„Po drugie, takie zwolnienie dla branży wyścigów konnych byłoby również antykonkurencyjne w świetle obowiązującego prawodawstwa dotyczącego nadawców, a także dyskryminowałoby inne sporty. Nie byłoby to trwałe pod względem prawnym.”
Browne argumentował, że ustawodawstwo nie zabrania obecności zakładów przytorowych, korzystania z reklam gier hazardowych przytorowych ani sponsorowania barw i wyścigów dżokejów przez firmy bukmacherskie.
„Krótko mówiąc, z przepisów dotyczących gier hazardowych nie wynika żadna przeszkoda prawna, która w jakikolwiek sposób utrudniałaby pokazywanie wyścigów konnych w obecnej formie” – stwierdził.
Jednak w piątek w e-mailu do partii parlamentarnej Fianna Fáil Browne powiedział, że propozycja HRI „w efekcie zapewni tym dwóm kanałom monopol na reklamę gier hazardowych w państwie”. Podkreślił, że porozumienie w sprawie praw zostało uzgodnione kilka miesięcy po tym, jak rząd po raz pierwszy zaproponował zakaz.
Argumentował, że szkody spowodowane hazardem są „niezwykle niebezpieczne” i że „przełomowy zakaz reklamy jest obecnie najwłaściwszym stanowiskiem”.
„Jestem bardzo zaniepokojony intensywną reklamą hazardu i nie sądzę, że zwiększone powiązanie hazardu ze sportem jest zdrowe dla naszego społeczeństwa” – powiedział. „O tym ustawodawstwie mówi się od wielu lat i uważam, że konieczne jest Fianna Fáil w rządzie powinna przedstawić tę ustawę.”
Rzecznik HRI powiedział: „Wyścigi w Irlandii i Wielkiej Brytanii są zaplanowane razem, a jedyni dostawcy na rynku codziennych transmisji wyścigów na żywo mają siedziby w Wielkiej Brytanii, gdzie zasady dotyczące reklam hazardu różnią się od proponowanych tutaj.
„Oznacza to, że kanały te musiałyby specjalnie dostosować swoją transmisję, aby była zgodna z proponowanymi przepisami i skutecznie utworzyć w tym celu drugi kanał.
„Biorąc pod uwagę względną wielkość rynku w Irlandii i znaczne koszty z tym związane, zarówno Racing TV, jak i Sky Sports Racing stwierdziły, że taka ewentualność byłaby nieopłacalna.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."