Ostatnia aktualizacja: 31 sierpnia 2015
Pod koniec roku wygaśnie ostatnie zezwolenie pozwalające na korzystanie z „jednorękich bandytów” poza kasynami gry. To znaczy, że automaty te powinny zniknąć z barów, sklepów czy stacji benzynowych.
W jednym z punktów w centrum Lubania, w którym można było grać na tych urządzeniach, kontrolę prowadzili funkcjonariusze izby celnej.
– Zgodnie z ustawą o podatku akcyzowym automaty, które działają poza kasynami i salonami gier mają zniknąć do końca roku. To założenia ostatnich zmian w prawie – tłumaczy rzecznik prasowy Izby Celnej we Wrocławiu Arkadiusz Barędziak. – Działania celników, takie jak w Lubaniu, trwają w całym kraju. Skala zjawiska jest bardzo duża. To są tysiące automatów, które są zajmowane przez celników.
Magazyny izby celnej zapełnione są tego typu urządzeniami – dodaje. Mimo to automaty zapewne nie znikną w zupełności, bo walka z nimi jest trudna. Nie ukrywają tego sami funkcjonariusze. – Na całym Dolnym Śląsku, nie tylko w Lubaniu, automatów jest bardzo dużo. Zdarzają się miejsca, gdzie zarekwirowane automaty, nawet jeszcze tego samego dnia, zastępowane są kolejnymi – tłumaczy Arkadiusz Barędziak.
Rzecznik prasowy IC stwierdził, że właściciele maszyn i lokali działają na granicy prawa. Od każdego automatu można zapłacić karę nawet 12 tysięcy złotych. Z kolei właściciele maszyn hazardowych twierdzą, że to celnicy działają na granicy prawa i popierają to prawomocnymi wyrokami sądów, które zapadły w podobnych sprawach.
Czytaj całość na: gazetawroclawska.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."