Ostatnia aktualizacja: 10 września 2017
W Tomaszowie Mazowieckim w tą niedzielę dwie drużyny trzecioligowe rozegrały mecz nowej kolejki spotkań ligowych. Gospodarze – RKS Lechia Tomaszów kontra GKS Wikielec z Iławy. Wygrali gospodarze wynikiem 2:0 golami strzelonymi w pierwszej połowie.
To zwykła notka sportowa, która odnotowana w kronikach PZPN, będzie jedną ze statystyk całej Ligi. Dlaczego zatem poruszamy ten temat i przywołujemy publicznie to zdarzenie?
Otóż generalnym sponsorem RKS Lechia Tomaszów jest LV Bet – zakłady bukmacherskie, które to sponsorują tak duże imprezy jak Siatkarskie Mistrzostwa Europy 2017 a także znane kluby piłkarskie – Wisła Kraków, Arka Gdynia czy Widzew Łódź.
Jednakże ta trzecioligowa drużyna ma bogatą historię (powstała w 1923 roku), będąc od dłuższego czasu pod opieką marki LV. Na obiekcie sportowym oddanym w latach 60 przy wsparciu Totalizatora Sportowego, dzięki ufundowanym przez LV Bet środkom finansowym, zostały przeprowadzone duże prace adaptacyjne – wybudowane zostało dodatkowe boisko treningowe, stadion został wyposażony w nagłośnienie.
Jednak jednym z najważniejszych działań sponsora było założenie szkółki piłkarskiej, w której obecnie szkoli się ok. 300 młodzików, aby stać się za jakiś czas pełnymi piłkarzami Ligi. Dzięki wsparciu generalnego sponsora, drużyna ma środki na trenowanie, pozyskiwanie zawodników, wyjazdy na zawody i zatrudnienie szkoleniowca podnoszącego poziom sportowy drużyny.
Niby rzecz naturalna – sponsor i jego środki służące podnoszeniu poziomu sportowego drużyny powinny dawać wymierny efekt marketingowy. Ale w przypadku tego legalnego bukmachera o ogólnopolskim zasięgu, który sponsoruje drużyny z ekstraklasy a nawet Kadrę PZPN, takie działania są deficytowe o ile nie można rzec – o bardzo niskiej transparentności.
Tak patrząc na to z czysto ekonomicznego punktu, jest mało opłacalny marketingowo sponsoring drużyny trzecioligowej grającej obecnie na takim poziomie. Nie dzieje się tak w przypadku LV Bet, nowego legalnego bukmachera, którego polityka marketingowa jest bardzo precyzyjnie realizowana.
Ponadto w przypadku wsparcia sponsorskiego RKS Lechii zadziałał czynnik ludzki, właściciel zakładów bukmacherskich był w przeszłości trampkarzem a później graczem tej drużyny i w ten sposób rewanżuje się swojej drużynie za spędzone lata młodości w sporcie.
To znamienne, gdyby inne firmy bukmacherskie chciały oprócz czysto marketingowych działań otoczyć opieką drużyny sportowe ze swojej kolebki, to zarówno w Ostródzie, Cieszynie, Warszawie czy Zielonej Górze kluby piłkarskie nawet trzecioligowe mogły być wdzięczne za pomoc w realizowaniu sportowych planów. Nie tylko komercyjne działania przynoszą efekt marketingowy, czasem warto wesprzeć finansowo drużyny miejscowości z których korzeni się wywodzi.
Na razie dotknęło to RKS Lechii i oby ta drużyna awansowała w najbliższym czasie do wyższej ligi w ten sposób odwdzięczając się sponsorowi LV Bet, który oprócz środków wkłada serce w tą pomoc.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."