Ostatnia aktualizacja: 26 marca 2019
Kilka dni po akcji „automatowej” w Rykach i Puławach, gdzie zatrzymano 4 nielegalne urządzenia do gier hazardowych, funkcjonariusze z Działu Kontroli Celno-Skarbowej Rynku w Lublinie zabezpieczyli kolejne nielegalne automaty.
W nocy z soboty na niedzielę (23/24.03) działania kontrolne w zakresie zwalczania nielegalnego hazardu mundurowi prowadzili w jednej z podlubelskich miejscowości. Z pozoru nic nie wskazywało, że w wolnostojącym kontenerze może być mini-jaskinia hazardu. Tymczasem w środku funkcjonariusze ujawnili 3 automaty, na których urządzano nielegalne gry hazardowe. Dodatkowo zabezpieczyli też dokumentację oraz ponad 2,7 tys. zł. Gotówka służyła do wypłaty wygranych.
Kilka dni wcześniej (20.03) działania kontrolne prowadzono w Lubartowie. W jednym z lokali w centrum miasta funkcjonariusze KAS ujawnili 2 „jednorękich bandytów”. Tradycyjnie, wstęp do lokalu był utrudniony – monitoring i dodatkowo weryfikacja przez obsługę wchodzących osób nie ułatwiały kontrolującym zadania. W środku, poza osobą z obsługi, mundurowi zastali też jednego gracza, który twierdził, że „przyszedł tylko zobaczyć”.
Mimo dużych kar za nielegalne urządzanie hazardu grupy przestępcze cały czas podejmują tego typu ryzyko. Na początku marca w tym samym lokalu w Lubartowie funkcjonariusze zabezpieczyli dwa urządzenia hazardowe.
Źródło: Lubelski Urząd Celno-Skarbowy w Białej Podlaskiej
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."