Ostatnia aktualizacja: 6 lipca 2020
Kara za gry na automatach poza kasynem nie godzi ani w wolność wyboru zawodu, ani w wolność prowadzenia działalności gospodarczej gwarantowane w Karcie praw podstawowych UE.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną spółki, która czuła się poszkodowana karą za nielegalny hazard. Sąd nie zgodził się, że sankcje finansowe nakładane za ten proceder godzą w podstawowe prawa i wolności unijne.
Chodziło o 12 tys. zł kary za urządzanie gier na automacie HOT SPOT. Funkcjonariusze ustalili, że gry mają charakter losowy i komercyjny. Nie było wątpliwości, że właścicielem urządzenia jest ukarana, automat znajduje się poza kasynem, a ona sama nie ma koncesji na jego prowadzenie.
Broniąc się przed karą, spółka wytoczyła najcięższe działa. Powołała się bowiem m.in. na Kartę praw podstawowych Unii Europejskiej. Przekonywała, że art. 6 i art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych godzą w wolność wyboru zawodu i podejmowania pracy, wolność prowadzenia działalności gospodarczej oraz prawo własności. A na dokładkę nie przechodzą testu proporcjonalności stosowanego dla ograniczeń tych praw.
Ta argumentacja nie przekonała ani urzędników, ani Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Racji spółce nie przyznał też NSA. Podkreślił, że art. 15 Karty praw podstawowych UE dotyczy prawa wyboru zawodu i wykonywania pracy. A to oznacza, że beneficjentami przyznanych przez ten przepis praw są osoby fizyczne, które wybierają zawód i go wykonują. Zdaniem NSA do tego kręgu z zasady nie może więc należeć osoba prawna, która zawodu nie posiada.
Całość czytaj na: rp.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."