Ostatnia aktualizacja: 25 kwietnia 2024
Piłkarz reprezentacji Anglii i Leicester City James Maddison narobił sobie poważnych kłopotów. 22-letni zawodnik opuścił kadrę swojego kraju, ponieważ twierdził, że jest chory. Prawda okazała się jednak inna. Maddison ma opinię jednego z największych talentów w angielskim futbolu.
Ofensywny pomocnik bardzo świetnie zaczął bieżący sezon w barwach Lisów, strzelając dla swojej drużyny dwa gole i notując dwie asysty. Jego trafienie w meczu z Tottenhamem z 85. minuty dało Leicester wygraną 2:1. Trafił też w spotkaniu z Liverpoolem (1:2). Dobrą grą zapukał do reprezentacji swojego kraju.
Cudowne ozdrowienie?
Piłkarza, który jeszcze niedawno grał w angielskiej młodzieżówce, już wcześniej postanowił sprawdzić trener Gareth Southgate. Dlatego powołał go na wrześniowe zgrupowanie przed meczami z Bułgarią (4:0) i Kosowem (5:3). Maddison nie doczekał się gry w tych spotkaniach, więc przyznał, że jest wściekły, iż musi czekać na grę. Mimo takiego zachowania Southgate ponownie zaprosił go do drużyny przed konfrontacjami z Czechami i Bułgarią.
Być może Maddison zadebiutowałby w piątkowym spotkaniu w Pradze, ale na nie nie dotarł. Przed wylotem do Czech opuścił kadrę, jak oficjalnie twierdzono, z powodu choroby. Tymczasem kiedy Anglicy przegrywali z naszymi południowymi sąsiadami 1:2, Maddison został sfotografowany podczas wizyty w kasynie w Leicester. Czyżby cudowne ozdrowienie Anglika? Media na Wyspach uważają, że raczej „problemy z hazardem znudzonej młodej gwiazdy”. I trudno się dziwić, skoro zawodnik wolał grać w kasynie niż oglądać występ swoich kolegów z reprezentacji.
Źródło: dailymail.co.uk
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."