Ostatnia aktualizacja: 17 kwietnia 2024
Funkcjonariusze celni Referatu Dozoru 2 Urzędu Celnego I w Warszawie skutecznie rozpoznają miejsca gdzie mogą być nielegalnie prowadzone gry hazardowe na różnego rodzaju urządzeniach.
Prowadząc takie działania celnicy wykazują się spostrzegawczością i pomysłowością. Za przykład mogą posłużyć rezultaty działań przeprowadzonych w drugiej połowie marca. I tak, w jednym z barów piwnych ujawniono 2 terminale internetowe, gotowe do prowadzenia na nich gier hazardowych. Nie poprzestano jednak na tym i w trakcie przeszukania czynnościami objęto niewielkie piętro baru, gdzie ujawniono jeszcze jedną maszynę – tym razem był to tzw. „symulator”, również gotowy do gry…
Jeszcze ciekawszą sytuację zastali funkcjonariusze w jednym z barów w centrum Warszawy. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziła duża ilość mężczyzn wchodzących co chwila na zaplecze baru. Można było odnieść wrażenie, że więcej gości przebywa na zapleczu niż w samym barze 🙂 Po okazaniu obsłudze baru legitymacji służbowych, przekroczyli drzwi z napisem „Tylko dla personelu”, a tam zastali graczy na 2 „symulatorach”. Urządzenia były ustawione pomiędzy lodówką i kuchnią (!), na której przygotowywano posiłki.
Szukając miejsc z „nielegalnymi” automatami hazardowymi funkcjonariusze nie zapominają miejsc, w których już co najmniej raz zabezpieczyli hazardowe urządzenia. Z takimi przypadkami miały do czynienia dwie grupy funkcjonariuszy, które odwiedziły kilka miejsc znanych z poprzednich realizacji. Jednego popołudnia, w dwóch różnych punktach na terenie Warszawy, celnicy zatrzymali łącznie 6 urządzeń do gier hazardowych. Jeden z punktów „zagościł” w protokołach przeszukań po raz drugi, natomiast drugi – po raz trzeci. Można rzec, że miejsca gier hazardowych i gracze nie zmieniają się. Zmieniają się tylko urządzenia hazardowe, gdyż te ujawnione i już zatrzymane znajdują się w magazynie depozytowym Warszawskiej Izby Celnej.
W pierwszym kwartale 2012 roku funkcjonariusze Urzędu Celnego I w Warszawie zatrzymali łącznie 40 urządzeń do gier hazardowych różnego rodzaju.
Urząd Celny I w Warszawie
p.o. Kierownika Referatu Dozoru 2
Jakub Sobaczyński
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."