Ostatnia aktualizacja: 17 kwietnia 2020
Latem zeszłego roku Hubert Siejewicz został przyłapany podczas wizyty w zakładzie bukmacherskim. Jeden z najlepszych polskich sędziów – podobno – obstawiał wynik Agnieszki Radwańskiej. Mimo to film, który nagrał jeden z klientów bukmachera, złamał mu karierę.
Zbigniew Boniek natychmiast rozwiązał z nim profesjonalny kontrakt sędziowski. Kto jak kto, ale arbiter nie może być uwikłany takie sytuacje.
Kilka tygodni po Siejewiczu wpadł Mariusz Zganiacz. Piłkarz, który wówczas miał podpisany kontrakt z Piastem Gliwice, regularnie odwiedzał zakłady bukmacherskie. Dziennikarze „Faktu” nagłośnili tę sprawę. Po tym incydencie Zganiacz zniknął z ekstraklasy. Jest obecnie związany z GKS-em Tychy.
Dzisiejsza okładka „Przeglądu Sportowego” nie pozostawia wątpliwości – wśród piłkarzy nadal są „czarne owce”. Tym razem na tapecie znalazł się zawodnik Wisły Kraków.
Jeden z klientów buka nagrał w punkcie przyjmowania zakładów obrońcę „Białej Gwiazdy” Łukasza Burligę.
Czytaj całość na: sfora.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."