Ostatnia aktualizacja: 6 listopada 2014
Ministerstwo Finansów najwyraźniej zamierza w zdecydowany sposób uporządkować kwestię nielegalnych internetowych zakładów bukmacherskich. Wytypowano już prawie 17 tys. osób, które osiągnęły wygrane z gier online i mogą zostać ukarane przez Służbę Celną, która podlega MF, podała Fortuna Entertainment Group w komunikacie. Wszczęto już ponad 1,5 tys. postępowań karnoskarbowych przeciwko podejrzanym graczom.
Według danych zaprezentowanych niedawno przez Ministerstwo Finansów podczas posiedzenia sejmowej Komisji Sportu, łączna wartość wygranych osiągniętych przez ścigane osoby to ponad 24 mln zł, podała spółka.
„Obstawiający w zakładach bukmacherskich online mają niestety bardzo dużą szansę, że grają u operatora niezarejestrowanego w Polsce, a co za tym idzie – w świetle polskiego prawa – operatora nielegalnego. Zgodnie z ostatnią analizą zawartą w raporcie firmy doradczej Roland Berger, bukmacherzy online działający nielegalnie mają obecnie już ponad 90% udziału w całym rynku i jest ich kilkakrotnie więcej niż tych operujących z licencją (na mocy zezwolenia Ministerstwa Finansów są to obecnie tylko 4 podmioty – Fortuna Online, STS, Totolotek i Milenium)” – podano również.
W informacji zaznaczono, że wysokość grzywny, jaką mieliby być karani winni jest określona w Kodeksie Karnym Skarbowym oraz w Ustawie o grach hazardowych W każdym przypadku, oskarżeni będą musieli oddać wysokość wygranej, a dodatkowo ponieść koszty sądowe. Według Fortuny, takie nagłe i niezapowiedziane działania organów państwowych z pewnością mogą być sporym zaskoczeniem dla zagranicznych firm bukmacherskich oraz uczestników zakładów online. Na razie Ministerstwo nie ujawnia szczegółowych informacji w tej sprawie.
Czytaj całość na: finanse.wp.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."