Ostatnia aktualizacja: 30 października 2015
Choć loterię uruchomiono, nie czekając na uprawomocnienie się decyzji zezwalającej na jej uruchomienie, to jest ważna.
1 października ruszyła Loteria paragonowa, która ma promować pobieranie paragonów fiskalnych. To inicjatywa Ministerstwa Finansów, które w ten sposób chce walczyć m.in. z szarą strefą. Pierwsze losowanie nastąpi 16 listopada. W sumie można wygrać 16 samochodów, 72 notebooki i 84 iPady.
Organizatorem jest firma z Warszawy Unique One, której 25 września dyrektor Izby Celnej w Warszawie wydał zgodę na urządzenie loterii promocyjnej. Loteria ruszyła, zanim decyzja stała się prawomocna. Od decyzji służy stronie odwołanie do dyrektora Izby Celnej w Warszawie w terminie 14 dni od dnia jej doręczenia. Mówi o tym art. 221, art. 223 § 1 i § 2 pkt 1 ordynacji podatkowej. Aby stała się prawomocna, resort powinien poczekać do 9 października. Czy zatem loteria jest ważna? I dlaczego decyzja została wydana tak późno.
– Żaden przepis nie wskazuje minimalnego albo maksymalnego terminu wydania decyzji zezwalającej na organizację loterii. Może być wydana nawet na jeden dzień przed startem loterii – twierdzi Paweł Jurek z biura ministra finansów.
Czytaj całość na: rp.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."