Ostatnia aktualizacja: 19 stycznia 2018
34-latek odpowie za uszkodzenia ciała pracownika ochrony jednego z hoteli na warszawskim Śródmieściu, w którego rzucił szklanką, ponieważ był wzburzony przegraną w kasynie. Pokrzywdzony 61-latek trafił do szpitala z rozcięciem szyi.
Kilka minut przed godziną 16-tą, 34-latek wychodzący z hotelowego kasyna ze szklanką po niedopitym piwie głośno wyrażał swoje niezadowolenie z tytułu niepowodzenia podczas jednej z gier. W pewnym momencie zablokował nogą drzwi obrotowe. Kiedy pracownik ochrony zwrócił mu uwagę ten odpowiedział agresją i bez zastanowienia rzucił w 61-latka szklanką, która rozbiła się, kalecząc mężczyznę w szyję.
Chwilę po tym zdarzeniu napastnik opuścił budynek, a pokrzywdzony został zabrany przez ratowników medycznych do szpitala.
Wezwani na miejsce śródmiejscy policjanci, ustalili okoliczności uszkodzenia ciała pracownika ochrony, rysopis podejrzanego oraz zabezpieczyli monitoring i przesłuchali świadków. Sprawa trafiła do wydziału do zwalczania przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu. W trakcie prowadzonego dochodzenia kryminalni ustalili kim był napastnik oraz zebrali dowody dające podstawy do postawienia mu zarzutów.
Zatrzymany Marcin Ś. podczas przesłuchania przyznał się do przestępstwa. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd, który może go skazać nawet na 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."