Ostatnia aktualizacja: 7 stycznia 2024
Władze w Kijowie planują zniesienie moratorium na sprzedaż ziemi, legalizację kasyn i wydobycia bursztynu.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w poniedziałek rano zaprowadził swojego syna do pierwszej klasy jednej z kijowskich szkół, a następnie po raz pierwszy spotkał się z członkami nowego rządu i szefami organów ścigania. Z doniesień medialnych wynika, że atmosfera na tym spotkaniu przypominała pierwszą lekcję w szkole. Prezydent wydał polecenia, wyznaczył terminy i wskazał odpowiedzialnych.
Prezydent zażyczył sobie, by już 1 grudnia wszystkie kasyna na Ukrainie zostały zalegalizowane. Do tego czasu ma również zostać rozwiązany problem z nielegalnym wydobyciem bursztynu. Odpowiednie ustawy ma przegłosować większość parlamentarna. Ustawa zakazująca biznesu hazardowego weszła w życie w 2009 roku za rządów Julii Tymoszenko. Ukraińscy analitycy i publicyści od lat alarmowali, że to prawo jedynie wyrzuciło ten biznes do szarej strefy oraz internetu. Żaden z obecnie działających na ukraińskim rynku portali hazardowych nie płaci podatków nad Dnieprem, wszystkie zarejestrowane są na zagranicznych domenach.
Zełenski ma władzę całkowitą. Z jednej strony może przyjąć odpowiedzialność za działania rządu, a z drugiej w razie niepowodzenia obarczyć odpowiedzialnością poszczególnych ministrów, których zawsze można wymienić – mówi Witalij Portnikow, ukraiński politolog i publicysta.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."