Krajowy inspektorat ds. gier Spelinspektionen oświadczył, że nie ma możliwości egzekwowania nowych tygodniowych limitów wpłat, strat i czasu sesji w grach kasynowych online u wielu operatorów.
Przyznał, że limity mogą być egzekwowane tylko w przypadku gry u jednego licencjobiorcy, natomiast gracze posiadający konta u więcej niż jednego operatora mogą z łatwością wydać więcej niż nowy tygodniowy limit 5000 SEK (484 EUR), rozkładając grę na produkty różnych operatorów.
Szwecja wprowadziła limit wraz z ograniczeniami czasowymi dotyczącymi sesji gier od 2 lipca.
Szwedzka Komisja ds. równości (Jämlikhetskommissionen) argumentowała, że aby nowe limity były egzekwowalne, musi istnieć centralny rejestr, za pośrednictwem którego zarówno operatorzy, jak i organ regulacyjny mogą sprawdzić, ile gracz zdeponował na wszystkich kontach gier.
Jednak Spelinspektionen ostrzega, że środek będzie łączył dużą ilość wrażliwych danych osobowych graczy i poufnych informacji biznesowych od licencjobiorców.
Stwierdził, że nadzór nad działalnością graczy online może być również postrzegany jako sprzeczny z wolnością w Internecie i musiałby zostać sprawdzony pod kątem zgodności z Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."