Ostatnia aktualizacja: 3 stycznia 2023
Za nami już połowa sierpnia, a mimo to wciąż wiele z najlepszych i najbardziej popularnych miejsc oferujących gry hazardowe pozostaje zamkniętych. Wielu Amerykanów z pewnością uważało, że kasyna będą zamknięte tylko przez kilka tygodni, jednak w miarę upływu czasu coraz więcej osób zdało sobie sprawę, jak trudno jest teraz ponownie otworzyć branżę naziemną.
Jedynymi zadowolonymi z tego faktu wydają się być operatorzy online, których przychody z hazardu internetowego w USA ciągle rosną i obecnie są najbardziej dochodowym segmentem branży gier za oceanem.
Według przeprowadzonej przez CDC Gaming Reports analizy, amerykańskie stany, w których hazard online jest legalny, zarobiły łącznie w lipcu 142,6 mln USD, co jest 5% wzrostem w porównaniu z czerwcem. W samej Pensylwanii gry hazardowe online przyniosły w ostatnim miesiącu 54,4 mln USD (wzrost o 8% w stosunku miesiąc do miesiąca). Przychody uzyskane z automatów wzrosły o 6% i wzbogaciły operatorów o 39,4 mln USD, w porównaniu z 36,8 mln USD osiągniętymi w czerwcu. Z kolei gry stołowe wygenerowały 12 mln USD (wzrost o 17%).
Stan New Jersey zarobił na grach online rekordowe 87,5 mln USD. Gry pokerowe przyniosły 4,8 mln USD, co okazało się ogromnym, aż 36% wzrostem. Aplikacja Golden Nugget wygenerowała kwotę 31,5 mln USD (wzrost o 8%), natomiast zakłady sportowe mogą pochwalić się prawie dwukrotnym wzrostem, przynosząc w lipcu przychód w wysokości 27 mln USD.
Co ciekawe, jedynym uregulowanym stanem, który odnotował spadek przychodów z hazardu online okazało się Delaware. W lipcu odnotowano tam jedynie 705 tys. USD przychodu, co jest 27% spadkiem w stosunku do poprzedzającego miesiąca. Gry loteryjne przyniosły 560 tys. USD, gry stołowe – 82 tys. USD, a poker – 63 tys. USD.
Wiele amerykańskich stanów zaczyna powoli otwierać kasyna i salony gier, aczkolwiek ograniczenia i problemy wynikające z pandemii sprawiają, że wielu graczy skierowało się ku alternatywie online. Z tego też względu przewiduje się, że sierpień będzie równie udany jeśli chodzi o przychody z gier online.
Źródło: gamingbuzz.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."