Ostatnia aktualizacja: 4 stycznia 2023
Norweskie Stowarzyszenie Gier Online (Norsk Bransjeforening for Onlinespill / NBO) odrzuciło proponowane w Norwegii nowe przepisy dotyczące hazardu i wezwało ustawodawców do całkowitego ponownego przemyślenia ustawy.
Nowa ustawa, która została przesłana do Komisji Europejskiej, ma na celu ujednolicenie norweskiej ustawy o loteriach, ustawy o grach hazardowych i ustawy o totalizatorach w jeden akt prawny.
Utrzymuje kontrolowane przez państwo monopole Norsk Tipping i Norsk Rikstoto.
Norsk Bransjeforening for Onlinespill twierdzi, że kontynuacja tych monopoli oznacza niską wartość dla klientów i niskie standardy ochrony.
Ostrzegło, że wskaźnik skierowania do sektora regulowanego był już i tak niższy niż 50 procent, co oznacza, że większość norweskich graczy nie jest chroniona przepisami dotyczącymi gier, co prowadzi do wzrostu problematycznego hazardu.
Zamiast tego NBO proponuje licencjonowanie prywatnych operatorów według stawki podatku w wysokości 15%, co, jak twierdzi, mogłoby zwiększyć kanalizację o 95%, generując jednocześnie wpływy podatkowe w wysokości 1,22 mld NOK.
Przykładem jest model duński
Stowarzyszenie sugeruje, że licencje mogłyby być przyznawane tylko firmom, które spełniają kryteria odpowiedzialnego hazardu, zapewniając kontrolę przystępności i źródeł finansowania. Wszyscy regulowani operatorzy musieliby też skorzystać z narzędzi samowykluczenia.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."