Ostatnia aktualizacja: 12 października 2020
Hazard kojarzy się ludziom głównie z kasynami, ale w rzeczywistości jest to pojęcie znacznie szersze, które obejmuje wszystkie gry lub zakłady, w których stawką są pieniądze, czyli również np. popularne gry liczbowe, zdrapki, konkursy SMS czy zakłady bukmacherskie. Od nich też można się uzależnić.
– Nazywam się Szymon Bartnicki. Jestem hazardzistą uzależnionym od zakładów bukmacherskich, po leczeniu w zamkniętym ośrodku leczenia uzależnień, w którym spędziłem 8 tygodni. Grałem ponad 10 lat. Nad swoją grą bardzo szybko straciłem kontrolę, m.in. pod względem poświęcanego jej czasu i wydawanych na nią pieniędzy. Dziś wiem, że gdybym w pewnym momencie nie przestał, to nie byłoby mnie już tutaj. To uzależnienie by mnie zabiło – mówił Szymon Bartnicki, były dziennikarz sportowy, podczas warsztatów dotyczących zdrowia i medycyny w mediach, zorganizowanych przez miesięcznik Press.
Historia jego uzależnienia od hazardu zaczęła się gdy miał niespełna 16 lat. To właśnie wtedy zaczął po raz pierwszy obstawiać zakłady bukmacherskie.
– Nie byłem wtedy jeszcze pełnoletni, tymczasem hazard dozwolony jest dopiero od 18 lat. Nie miałem też świadomości, że można się od tego uzależnić. Na szczęście od ponad 4 lat zachowuję abstynencję od gry – mówi Szymon Bartnicki, który choć nie pracuje już jako dziennikarz, to jednak nadal działa w sferze publicznej za sprawą swojego autorskiego bloga „Postaw na siebie”, poprzez który stara się pomagać innym hazardzistom i ich bliskim, a także edukować internautów na temat zagrożeń związanych z uzależnieniem od hazardu.
Co ciekawe, jednym z głównych motywów, które skłoniły Szymona Bartnickiego do założenia tego bloga, który zresztą przez długi czas był przez niego pisany anonimowo, była irytacja wynikająca z faktu, że wielu dziennikarzy sportowych reklamowało zakłady bukmacherskie, nie wspominając jednak nic o związanych z tym zagrożeniach.
W lutym 2019 r. autor bloga postanowił się jednak ujawnić i pójść o krok dalej.
– Przedstawiłem się jako autor bloga, a swoim znajomym, jako osoba uzależniona od hazardu. Dzięki temu zrzuciłem duży ciężar. Już miesiąc później poprowadziłem pierwszy wykład dotyczący profilaktyki uzależnienia od hazardu dla przedstawicieli klubów piłkarskich, korzystając z zaproszenia Ministerstwa Sportu i Turystyki. Potem zacząłem też dzielić się swoją historią i doświadczeniem m.in. z młodzieżą szkolną. Z badań wynika, że młodzież jest szczególnie zagrożona uzależnieniem od hazardu, w tym zwłaszcza młodzież należąca do akademii piłkarskich – dodaje Szymon Bartnicki.
Piłkarze i hazard
Opublikowane niedawno wyniki badań ankietowych, przeprowadzonych przez Akademię Wychowania Fizycznego z Katowic wśród 817 piłkarzy z 50 różnych śląskich klubów piłkarskich potwierdziły, że w tym środowisku hazard jest niezwykle popularną formą rozrywki: uprawia go aż 70 proc. piłkarzy, w tym 9 proc. systematycznie. Okazało się, że najczęściej wydają oni na ten cel 5-10 tys. zł rocznie.
Czym jest patologiczny hazard
To uzależnienie polegające na częstym, powtarzającym się uprawianiu hazardu, który zaczyna kontrolować życie chorego i prowadzi do zaniedbywania przez niego społecznych, zawodowych i rodzinnych obowiązków, a także do zadłużania się i poważnych problemów finansowych.
Całość czytaj na: zdrowie.pap.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."