Ostatnia aktualizacja: 4 listopada 2020
Tomasz Sz., zastępca redaktora naczelnego portalu wiesci24.pl, trafił do aresztu. Prokuratura postawiła mu zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała oszukać Skarb Państwa na ponad 10 mln zł.
27 października 2020 roku agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), działając na polecenie Prokuratury Regionalnej w Lublinie, zatrzymali trzy osoby podejrzane o przestępstwa podatkowe związane z działalnością firmy paliwowej Roto Group – Piotra B., Jarosława Z. i Tomasza Sz. Ten ostatni to zastępca redaktora naczelnego portali wiesci24.pl i sluzbyspecjalne.com. Podobnie jak pozostała dwójka, usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała oszukać Skarb Państwa na ponad 10 mln zł. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Dla Sz. nie jest to pierwszy pobyt w areszcie. W 2018 roku spędził tam 10 miesięcy w zupełnie innej sprawie. Według Prokuratury Regionalnej w Katowicach miał podszywać się pod pracownika CBA i powoływać się na wpływy w organach ścigania. Obecnie przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczy się proces Sz. w tej sprawie.
Imperium nieżyjącego Sławomira J.
Postępowanie prowadzone przez lubelskich śledczych dotyczy działalności zarejestrowanej w Czechach spółki Roto Group. Była ona częścią imperium Sławomira J., biznesmena z branży hazardowej, który zmarł na początku 2019 roku. Kilka tygodni przed śmiercią, po niespełna dziesięciu latach procesu, został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu za m.in. wymuszenie rozbójnicze. We wrześniu 2016 roku w Warszawie został zarejestrowany polski oddział Roto Group. Przez niespełna rok kierował nim Jarosław Z. (potem zastąpił go Marcin Moskalewicz, za rządów PO-PSL prezes państwowej spółki PERN, zarządzającej siecią rurociągów naftowych). Z Roto byli też związani dwaj inni podejrzani w sprawie – Piotr B. i Tomasz Sz. Ten drugi – jak podejrzewają śledczy – mógł odgrywać kluczową rolę w procederze. Sz. należał bowiem do grona najbardziej zaufanych ludzi Sławomira J. „GP” trzy lata temu – w październiku 2017 roku – opisała wątpliwości wokół funkcjonowania imperium tego nieżyjącego już dziś biznesmena, w tym działalność spółki Roto Group.
Bardzo rozwojowe śledztwo
Formalnie zarejestrowane w Czechach przedsiębiorstwo (a także polski oddział tej firmy) nabywało paliwa od kontrahentów z Litwy i Niemiec, a następnie deklarowało ich sprzedaż trzem ustalonym odbiorcom w Polsce. „W toku śledztwa ustalono, iż transakcje paliwowe miały miejsce na terenie Polski, ale towar był dostarczany do innych podmiotów niż te wskazane w deklaracjach podatkowych i transportowych. Natomiast wskazane w deklaracjach trzy podmioty były spółkami utworzonymi dla pozoru, ich siedziby mieściły się w tzw. wirtualnych biurach, a funkcje prezesów zarządu pełniły osoby przypadkowe, nakłonione do tego za odpowiednim wynagrodzeniem. Wystawiały one w imieniu spółek puste faktury na rzekomy obrót paliwami, które później były podstawą wyłudzenia podatku VAT” – czytamy w komunikacie lubelskiej prokuratury. Z nieoficjalnych informacji „GP” wynika, że sprawa jest bardzo rozwojowa, a śledczy planują kolejne zatrzymania.
Całość czytaj na: gazetapolska.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."