Ostatnia aktualizacja: 20 listopada 2020
Dwa lata temu warszawska spółka wystąpiła do Rady Miasta Elbląga z wnioskiem o wydanie pozytywnej opinii dot. lokalizacji kasyna gry w Hotelu Arbiter. Wówczas radni wydali negatywną opinię. W tym roku sytuacja uległa zmianie. Podczas wczorajszej Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Społecznych radni zagłosowali za wydaniem pozytywnej opinii. Dlaczego?
W Hotelu Arbiter w Elblągu kasyno działa od 2016 r. Spółka otrzymała 6-letnią koncesję na prowadzenie kasyna gry.
Zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy o grach hazardowych w miejscowościach liczących do 250 tys. mieszkańców może być zlokalizowane jedno kasyno gry – mówi Krzysztof Konert, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa.
Gdy w 2016 r. warszawska spółka zwróciła się do Rady Miasta o wydanie opinii dot. lokalizacji kasyna radca prawny Urzędu Miasta stwierdził, że to za wcześnie. Wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak również twierdził, że taka opinia powinna zostać wydana w późniejszym terminie.
To są nowi radni. Na zapoznanie się ze sprawą mieli 10 dni. Wydaje mi się, że ciężko będzie dzisiaj Komisji podjąć przemyślaną decyzję. Panie Przewodniczący, proponowałbym, abyście mieli czas na konsultacje, czy faktycznie kasyno, które funkcjonuje na terenie miasta nie sprawiało żadnych problemów, jak to odbierają mieszkańcy, poszczególne środowiska. Wtedy łatwiej będzie podjąć decyzję – mówił wówczas Janusz Nowak.
Ostatecznie radni wydali pozytywną opinię w sprawie wydania… negatywnej opinii Rady w sprawie lokalizacji kasyna w Hotelu Arbiter. Minęły dwa lata, a w porządku obrad wczorajszego posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa pojawił się ponownie punkt dotyczący kasyna.
Aktualnie Hotel jest w upadłości. Działa tam tylko kasyno. Zgodnie z ustawą o grach hazardowych przy wydawaniu koncesji 6-letniej, która obecnie obowiązuje, obowiązkowo jest potrzebna opinia Rady Miasta w Elblągu – wyjaśniał Adam Jocz, dyrektor Departamentu Promocji, Kultury i Turystyki Urzędu Miasta w Elblągu.
Całość czytaj na: info.elblag.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."